Tej nocy w pobliżu Kijowa zestrzelono ponad 30 rosyjskich dronów, a rano w sześciu dzielnicach miasta odnotowano spadające ułamki.
„W nocy armia rosyjska ponownie zaatakowała stolicę Ukrainy za pomocą dronów szturmowych! To był masowy atak. Wrogie drony wkraczały do Kijowa zarówno pojedynczo, jak i w grupach. Atak odbywał się falami, z różnych kierunków, bezzałogowce wleciały do miasta na różnych wysokościach – zarówno bardzo niskich, jak i wysokich. Alarm lotniczy w mieście trwał osiem godzin. W wyniku skoordynowanych prac obrony powietrznej i innych komponentów sił obronnych w przestrzeni powietrznej nad Kijowem i na podejściach do miasta zneutralizowano ponad trzydzieści rosyjskich bezzałogowców (dokładna liczba i rodzaj dronów zostanie podana publiczne przez Siły Powietrzne)” – czytamy w wiadomości.
W wyniku ataku rosyjskich dronów uderzeniowych w sześciu dzielnicach miasta odnotowano spadające gruzy. Uszkodzono budynki mieszkalne i niemieszkalne. Wybuchł pożar, który szybko ugaszono.
Według stanu na godzinę 8.00 znane są dwie ofiary, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
KMVA poinformowała, że „w Kijowie nie obowiązuje obecnie alert powietrzny. Ale w przestrzeni powietrznej Ukrainy nadal znajdują się drony, które mogą poruszać się w kierunku Kijowa”.
Jak podaje Ukrinform, spadające ułamki odnotowano już w pięciu rejonach Kijowa.
Zdjęcie: Serhij Hudak