Kontrofensywa nie idzie lekko, bo Federacja Rosyjska zaminowała 200 tys. km² — Zełenski
Kontrofensywa Sił Zbrojnych nie idzie lekko, gdyż okupanci zaminowali 200 tys. km² terytorium Ukrainy.
Prezydent Wołodymyr Zełenski stwierdził to w wywiadzie dla BBC, donosi Ukrinform.
„Niektórzy myślą, że to hollywoodzki film i czekają na momentalne wyniki. To nie tak. Stawką jest życie ludzi” – powiedział prezydent.
Według niego ofensywa wojskowa nie idzie lekko, ponieważ „wojska rosyjskie zaminowały 200 000 kilometrów kwadratowych terytorium Ukrainy ”.
„Cokolwiek niektórzy mogą chcieć, w tym próby wywierania na nas presji, z całym szacunkiem, będziemy posuwać się naprzód na polu bitwy, jak uznamy za stosowne” – podkreślił Zełenski.
Podkreślił potrzebę zapewnienia Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa ze strony NATO, ale powiedział, że ostatecznym celem jest członkostwo w sojuszu obronnym.
Sekretarz generalny NATO dał jasno do zrozumienia w tym tygodniu, że nie ma planów zaproszenia Ukrainy na przyszłomiesięczny szczyt na Litwie.
„Stoltenberg zna moje stanowisko. Wielokrotnie powtarzaliśmy im: „Nie wybijajcie nam gruntu spod nóg” – mówił ukraiński przywódca.
Zełenski po raz kolejny wezwał do przekazania amerykańskich myśliwców F-16 i wyraził przekonanie, że ukraińscy piloci mogą rozpocząć szkolenie już w sierpniu, a pierwsze samoloty mogą przybyć za 6-7 miesięcy.
Ukraiński przywódca na tle odbywającej się w Londynie w dniach 21-22 czerwca Międzynarodowej Konferencji URC23 (Ukraine Reform Conference) zaznaczył również, że Ukraina potrzebuje wsparcia nie tylko w odbudowie, ale także w transformacji.
Według niego „szybkie kroki”, które należy podjąć natychmiast, to znalezienie miejsc do życia dla ludzi, odbudowa zniszczonej tamy i decentralizacja sieci energetycznej.
„Ale w szerszej skali mówimy o transformacji Ukrainy. To jest Ukraina nie tylko z jej kompleksami energetycznymi i rolniczo-przemysłowymi, ale z jej reformami, które obserwujemy” – wyjaśnił prezydent.
Mówił też o „cyfryzacji Ukrainy” oraz reformie sądownictwa i antykorupcji.
Zapytany przez dziennikarza, jak na tym etapie wygląda koniec wojny, Zełenski dał jasno do zrozumienia, że „zwycięstwa na polu bitwy są konieczne” i że Ukraina nigdy nie usiądzie przy stole negocjacyjnym, bez względu na to, kto będzie prezydentem w Moskwie, jeśli Rosja pozostanie na terytorium Ukrainy.
„Bez względu na to, jak daleko posuniemy się w naszej kontrofensywie, nie dojdziemy do zamrożonego konfliktu, bo to jest wojna, to jest beznadziejny rozwój sytuacji dla Ukrainy” – powiedział.
Kilka dni temu Rosja ogłosiła, że przeniosła na Białoruś taktyczną broń nuklearną, a prezydent USA Joe Biden ostrzegł, że groźba jej użycia przez Putina jest realna. Jeśli chodzi o to, czy Zełenski martwi się tym zagrożeniem, powiedział, że Putin jest niebezpieczny dla Ukrainy od 2014 roku, kiedy Federacja Rosyjska zajęła pierwsze terytoria Ukrainy.
„Będzie mówił o użyciu broni nuklearnej, ale nie sądzę, że jest na to gotowy, ponieważ boi się o swoje życie, bardzo je kocha. Ale nie mogę powiedzieć tego z całą pewnością, zwłaszcza o człowieku nie mającym żadnego związku z rzeczywistością, który w XXI wieku rozpętał wojnę na pełną skalę przeciwko swojemu sąsiadowi” – powiedział prezydent.
Jak poinformował Ukrinform, na Międzynarodowej Konferencji URC23 (Ukraine Reform Conference), która odbywa się w Londynie w dniach 21-22 czerwca, Ukraina przedstawi ocenę potrzeb i priorytetowe plany odbudowy powojennej oraz długoterminowe strategie reform i modernizacji.