putin ograł samego siebie, rozpętując wojnę z Ukrainą - The Guardian
Sytuacja dotycząca rosyjskiej inwazji
Rozpoczynając inwazję na Ukrainę, prezydent federacji rosyjskiej putin zamienił twardo neutralną Szwecję i Finlandię w potencjalnych członków NATO
Według Ukrinformu pisze o tym The Guardian.
„Rozpoczynając inwazję na Ukrainę, putin myślał, że rozpoczyna „uderzenie rakietą” na Zachód. Okazało się jednak, że jest to bumerang o wysokiej precyzji. Dodanie do listy największych strategicznych błędów w tym czasie dorzuciłoby do NATO dwa wiernie neutralne państwa.
Zauważa się, że brutalny sposób, w jaki putin próbował pozbawić Ukrainę możliwości bezpieczeństwa, doprowadził do gwałtownej zmiany myślenia w Finlandii i Szwecji. Jednak proces nie jest jeszcze zakończony i może okazać się trudny.
„Stosunek do członkostwa w NATO nie jest jeszcze stabilny, a Finowie i Szwedzi mogą powrócić do swojej zwykłej pół-neutralności. Groźby nuklearne rosji mogą skłonić wyborców do ponownego przemyślenia. Istnieje jednak wiele form członkostwa w NATO, Helsinki i Sztokholm wciąż je badają” – wyjaśnia publikacja.
Do czerwcowego szczytu w Madrycie sojusz będzie na dobrej drodze do zwiększenia liczby ludności o 16 milionów ludzi, PKB o 800 miliardów euro i terytorium o 780 000 kilometrów kwadratowych. Może pojawić się nowa wspólna granica między NATO a rosją o długości 1300 km. A to jest właśnie przeciwieństwo tego, na czym nalegał putin w swoich żądaniach wobec sojuszu w zeszłym roku.
Co gorsza dla Moskwy, NATO będzie teraz umacniać swoją pozycję na Morzu Bałtyckim tuż obok obwodu kaliningradzkiego, gdzie stacjonuje strategicznie ważna rosyjska marynarka wojenna.
Należy zauważyć, że niezwykłość momentu polega również na tym, że zmiany nastąpiły bardzo szybko. Finlandia, która przez ostatnie 70 lat była na wpół neutralna, zmieniła swoją politykę zagraniczną z niewiarygodną szybkością. Fińska tolerancja dla putina była tak duża, że niektórzy lewicowi politycy w tym kraju byli bardzo bliscy współpracy z Kremlem. Jednak fińska elita polityczna jak dotąd odmawiała kontaktu z rosyjską opozycją.
Według byłego fińskiego premiera Alexandra Stubba dążenie Helsinek do członkostwa w NATO jest podyktowane racjonalnym strachem przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Również szybka zmiana stanowiska Finlandii stała się wzorem dla sąsiedniej Szwecji, która mówi o wzajemnym szacunku i delikatnych relacjach między krajami.
„Z punktu widzenia NATO idealnym rozwiązaniem byłoby połączenie Helsinek i Sztokholmu. A sondaże mówią, że to możliwe.
Wcześniej fińska premier Sanna Marin podczas wspólnej konferencji prasowej ze szwedzką premier Magdaleną Anderson w Sztokholmie podkreśliła, że koordynacja ze szwedzkimi kolegami jest konieczna, ale „nie jest to warunek wstępny”: „Finlandia nie dyktuje szwedzkim harmonogramom ani konkluzjom, jak Szwecja nic nie dyktuje Finlandii”.
W publikacji podkreślono, że zbyt długi proces akcesji Finlandii i Szwecji będzie ryzykowny, gdyż rosja, wykorzystując pełen wachlarz metod wojny hybrydowej, będzie próbowała go zakłócić.
Jak informowaliśmy, po inwazji federacji rosyjskiej na Ukrainę 24 lutego większość fińskich wyborców i ponad stu deputowanych fińskiego parlamentu (spośród 200) zaczęło popierać decyzję o wstąpieniu do NATO.
Wcześniej zobserwowano, jak ciężka broń, w tym systemy rakietowe, przemieszczała się przez rosję w kierunku granicy fińskiej, kilka godzin po tym, jak Kreml ostrzegł Helsinki przed przystąpieniem do NATO.
prs