Duda - Zachód nie zgodzi się na „szalone” żądania Putina i poprze Ukrainę

Zachód demonstruje jedność w sprawie Ukrainy i jest gotów pomóc Kijowowi finansowo i zbrojnie. Nie można zaakceptować rosyjskich „szalonych” żądań ograniczenia suwerenności Ukrainy i osłabienia NATO - powiedział prezydent Polski Andrzej Duda w wideo po spotkaniu online w piątek między przywódcami Stanów Zjednoczonych, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Polski, Rumunii, Wielkiej Brytanii, NATO i UE, donosi korespondent Ukrinform.

Szef polskiego państwa podkreślił, że istnieje absolutna jedność przywódców zachodnich i poczucie głębokiej potrzeby solidarności z Ukrainą, konieczności pomocy Kijowowi, choć bez wysyłania na Ukrainę wojsk NATO.

„Niemniej jednak istnieje chęć wspierania Ukrainy zarówno finansowo, jak i poprzez dostawy broni i innych środków, których Ukraina będzie potrzebować. Dotyczy to zwłaszcza broni obronnej” – powiedział Duda .

Według niego działania Rosji i Putina doprowadziły do bezprecedensowej jedności Zachodu, eksplozji patriotycznych nastrojów na Ukrainie, gotowości Ukraińców do obrony swojego kraju.

„Nie wiem, czy prezydent Putin chciał to osiągnąć, ale taki efekt jest niewątpliwie widoczny” - powiedział.

Według niego wszyscy liderzy, którzy wzięli udział w wideokonferencji 11 lutego, mówili jednym głosem. Według nich konieczne jest dokończenie prac nad pakietem sankcji, które zostaną wprowadzone natychmiast w przypadku rozszerzenia rosyjskiej agresji na Ukrainę.

„Musimy być na to przygotowani, aby pokazać stanowczość i siłę. Musimy wspierać Ukrainę i nie wolno nam ulegać dyktatowi Rosji, absolutnie nie możemy zgodzić się na ograniczenie suwerenności Ukrainy” – podkreślił polski przywódca.

Duda zaznaczył, że trzeba prowadzić dialog z Rosją, szukać możliwości, w których Rosja mogłaby „zachować twarz” i jakoś wyjść z tej sytuacji. Jednak jego zdaniem wyraźnie nie może to nastąpić poprzez ustępstwa, które ograniczą suwerenność Ukrainy, osłabią NATO, co de facto będzie oznaczać „realizację szalonych żądań Rosji”.

Polski przywódca zauważył, że kilkusetletnie doświadczenia w stosunkach Polski z Rosją pokazują, że Moskwie nie można się poddać, bo jeśli się to zrobi, odbierze to jako słabość i stanie się jeszcze bardziej agresywna.

Tym samym, jak zaznaczył Duda, NATO wzmacnia wschodnią flankę Sojuszu i jego zdolność do samoobrony. Z drugiej strony, aby uniknąć agresywnych działań, potrzebna jest dyplomacja i różne formaty dialogu z Rosją.

Jak informował Ukrinform, UE i Stany Zjednoczone prowadzą aktywną pracę dyplomatyczną w celu zapobieżenia ewentualnej rosyjskiej agresji militarnej na Ukrainę, jednocześnie opracowując pakiet sankcji wobec Rosji w przypadku niepowodzenia wysiłków dyplomatycznych. Takie środki, jak wielokrotnie powtarzali urzędnicy UE i USA, doprowadzą do „poważnych konsekwencji gospodarczych i wysokich cen” dla kraju będącego agresorem.

av