Blinken - Rosyjskie zagrożenie to problem całego świata, nie tylko Ukrainy

Sekretarz stanu USA Antony Blinken jest przekonany, że problem rosyjskiego zagrożenia powinien dotyczyć całego świata, a nie Ukrainy i Zachodu.

Według korespondenta Ukrinformu Blinken powiedział to w wywiadzie dla NBC.

„To problem, który dotyczy nie tylko Europy i Stanów Zjednoczonych – w pewnym sensie powinien dotyczyć całego świata, bo nie tylko relacje między Ukrainą a Rosją, Europą a Rosją czy Stanami Zjednoczonymi a Rosją są zagrożone" - powiedział Blinken.

Podkreślił, że jedno państwo nie może siłą zmieniać granic innego państwa, nie może dyktować, z kim współpracuje, nie może rozszerzać strefy wpływów na sąsiadów wbrew ich woli. „Jeśli to zignorujemy, puszka Pandory otworzy się” – powiedział sekretarz stanu.

Według niego Stany Zjednoczone ostrzegały przed rosyjską taktyką mającą na celu zmianę przywództwa Ukrainy.

„Jest to część planu działania Rosji” - powiedział Blinken, zauważając, że Stany Zjednoczone znają metody, z których może skorzystać Moskwa. W szczególności chodzi o przygotowanie różnych prowokacji „aby spróbować stworzyć fałszywy pretekst do wprowadzenia wojsk”.

Szef Departamentu Stanu potwierdził, że w przypadku nowej rosyjskiej inwazji, czy wprowadzenia wojsk rosyjskich na Ukrainę, nastąpi szybka, twarda i zjednoczona reakcja państw zachodnich. Dodał, że Rosja mogłaby też „próbować zdestabilizować sytuację lub obalić rząd za pomocą cyberataków, środków hybrydowych itp.”. Waszyngton dał jasno do zrozumienia Moskwie, że również w tym przypadku nastąpi szybka i skoordynowana reakcja.

„W zeszłym tygodniu prawie codziennie brałem udział w ścisłych konsultacjach ze wszystkimi naszymi europejskimi sojusznikami i partnerami, aby upewnić się, że mamy jasną wspólną odpowiedź na wszystkie te scenariusze. I zrobimy to”– powiedział Blinken.

Potwierdził też, że Stany Zjednoczone, na prośbę Rosji, podzielą się na piśmie „nie tylko obawami, ale także pewnymi pomysłami na dalsze działania, które mogłyby wzmocnić bezpieczeństwo na zasadzie wzajemności”. Jednocześnie powiedział, że Stany Zjednoczone będą nadal podejmować kroki w celu odstraszenia Rosji.

Zapytany, czy Departament Stanu nakazał ewakuację niektórych pracowników ukraińskiej ambasady, Blinken powiedział, że „nie ponosi większej odpowiedzialności niż bezpieczeństwo i dobre samopoczucie osób pracujących w Departamencie Stanu i pod jego opieką”. „Jeśli zajdzie potrzeba podjęcia decyzji o redukcji niektórych pracowników ambasady, zrobimy to w oparciu o potrzeby bezpieczeństwa” – powiedział szef Departamentu Stanu USA.

av