Decentralizacja systemu energetycznego – przepis na ratunek w czasie wojny i nie tylko

Decentralizacja systemu energetycznego – przepis na ratunek w czasie wojny i nie tylko

publikacja
Ukrinform
Gigantomania energetyczna na Ukrainie właściwie się skończyła. Odbudowujemy krajowy system energetyczny na nowych zasadach.

Banki państwowe zaczęły zawierać umowy kredytowe na instalację rozproszonych źródeł energii. Na przykład, Oszczadbank ogłosił udzielenie pierwszego preferencyjnego kredytu w ramach zaktualizowanych „Dostępnych kredytów 5-7-9%” prywatnemu przedsiębiorstwu na instalację gazowego agregatu prądotwórczego o mocy 2,5 MW. W ten sposób gigantomania energetyczna – skoncentrowana na budowie dużych obiektów energetycznych – na Ukrainie faktycznie dobiegła końca. Agresja Rosji pokazała, jak podatny na zagrożenia jest system zbudowany na takich zasadach.

Eksperci wskazują na decentralizację produkcji energii jako na rozwiązanie, które pozwoli uniknąć negatywnych scenariuszy w przyszłości i przynajmniej częściowo wesprze system energetyczny w nadchodzącej zimie. O tym mówiono w ubiegłym tygodniu na konferencji „Zdecentralizowana generacja. Nowe możliwości dla biznesu i społeczności” w Kijowie, zorganizowanej pod egidą NAK „Ukrenergo”.

Rozproszenie mocy jako odpowiedź na putinowski terror energetyczny

Aby poradzić sobie z obecnym problemem dostaw energii, Ukrainie nie wystarczy odbudować zniszczoną przez wroga infrastrukturę – konieczne jest stworzenie nowej, zdecentralizowanej generacji. Podczas konferencji na bezalternatywność takiej ścieżki zwracał uwagę przewodniczący zarządu NAK „Ukrenergo” Wołodymyr Kudrycki.

Przypomniał, że do tej pory kraj był zaopatrywany w energię przez niewielką liczbę dużych elektrowni cieplnych, wodnych i atomowych. Od 2022 roku takie obiekty stawały się pożądanymi celami ataków wroga. Wystarczyły dwie-trzy rakiety, aby wyłączyć z eksploatacji znaczną ilość mocy.

„Jedynym sposobem na zbudowanie trwałego, bezpieczniejszego, bardziej odpornego na ataki wroga systemu energetycznego jest budowa 200 stacji o mocy 5 MW zamiast jednej elektrowni o mocy 1000 MW. Decentralizacja musi odbywać się na poziomie generacji, szczególnie w segmencie balansowania generacji, który tradycyjnie zapewniał elastyczność ukraińskiego systemu energetycznego” – uważa Kudrycki.

Według niego, zdecentralizowana generacja jest jedyną możliwą długoterminową odpowiedzią na rosyjskie ataki. Aby zniszczyć setki czy tysiące małych elektrowni, potrzeba dziesiątek tysięcy rakiet.

Na przykładzie systemu przesyłu energii elektrycznej: przed wojną w Ukrainie było ponad sto głównych stacji transformatorowych i prawie 30 tysięcy stacji rozdzielczych na poziomie obłenergo.

„Dlatego Rosjanie koncentrują ataki rakietowe na obiektach generacyjnych, których jest mniej, a trafienie w nie jest bardziej bolesne. Linie przesyłowe nawet po rozległych atakach łatwiej odbudować, wykorzystując obejściowe trasy” – wyjaśnił szef „Ukrenergo”.

Dzięki międzynarodowym partnerom energetycy zdołali zgromadzić sporo sprzętu i części do naprawy uszkodzonych linii przesyłowych. Fizycznie łatwiej jest też chronić stacje transformatorowe przed bezpośrednimi trafieniami niż duże elektrownie.

Wnioski Kudryckiego są jasne – poziom decentralizacji systemu przesyłu energii w Ukrainie jest wysoki. Podobnie powinniśmy postąpić z generacją.

„Oprócz decentralizacji i budowy nowych obiektów energetycznych, decentralizujemy również, można by powiedzieć, system właścicieli generacji. Nie tylko musimy zbudować dużą liczbę elektrowni, ale też zapewnić dużą reprezentację graczy na rynku energii. Dzięki temu stworzymy wysoko konkurencyjny i przejrzysty rynek energii. Na rynku, gdzie działa silny gracz pokrywający podstawowe obciążenie (Energoatom), w równoważeniu w szczytowych okresach będzie pomagać wiele firm, nie 3-5, ale kilkadziesiąt, a idealnie – kilkaset” – dodał Kudrycki.

Według niego, dzięki temu będziemy chronieni przed niszczycielskim wpływem ataków wroga na system energetyczny, a także zabezpieczymy się przed manipulowaniem ceną i wpływem monopolistów na rynek.

Takie oceny podzielają również nasi międzynarodowi partnerzy. Według zastępcy dyrektora Sekretariatu Wspólnoty Energetycznej Dirka Buszle, decentralizacja jest ważna nie tylko dla zapewnienia stabilności ukraińskiego systemu energetycznego, ale także dla jego zbliżenia do standardów europejskich – zwłaszcza w zakresie dekarbonizacji i „zielonego kursu”. Ważne jest również to, że budowa silnej zdecentralizowanej sieci będzie jednym ze środków zapobiegających monopolizacji sektora energetycznego. Wojna przyspieszyła realizację tych zadań.

„Rozbudowa zdecentralizowanej generacji jest ważnym elementem zmian w Ukrainie. Rozproszenie w pełni scentralizowanego do niedawna systemu energetycznego nie jest częścią jakiegoś idealnego „planu na przyszłość”. To coś, co trzeba realizować już teraz. I to już się dzieje. Robimy to wspólnie z wszystkimi ukraińskimi i międzynarodowymi partnerami, którzy są gotowi wspierać to nawet w bardzo trudnych czasach wojny” – zapewnił Buszle.

Ratowanie generacji: pierwsze kroki taktyczne i strategia na przyszłość

Według przewodniczącego Komitetu Rady Najwyższej Ukrainy ds. Energii i Usług Komunalnych Andrija Herusa, trend budowy rozproszonej generacji stał się oczywisty dla Ukrainy pod koniec 2022 roku, po tym jak wróg zaczął celowo niszczyć naszą infrastrukturę energetyczną. Parlamentarzysta przypomniał, że jedna z pierwszych stacji gazowo-silnikowych o mocy 1 MW została uruchomiona pod koniec stycznia 2023 roku w Irpiniu. Od tego czasu podobne projekty są realizowane w całym kraju. Oczywiście, nie mówimy o takich tempach, które gwarantowałyby adekwatną odpowiedź na obecne i przyszłe wyzwania.

„Wierzę, że z czasem, przy odpowiednich ramach prawnych, systemie zachęt państwowych i zasobach finansowych, takie projekty znacząco zmienią nasz system energetyczny. Latem 2023 roku przyjęliśmy ustawę o „zielonej transformacji systemu energetycznego”, w której wprowadziliśmy pojęcie „aktywny konsument”, co oznacza, że każdy (przy spełnieniu niezbędnych warunków technicznych) może zbudować generację dla częściowego zaspokojenia własnych potrzeb i sprzedaży nadwyżek do sieci. Widzimy, że cieszy się to zainteresowaniem. Wiele sieci stacji paliw, supermarketów, centrów handlowych, zakładów przemysłowych buduje taką generację. W Chmielnickim szpitale poszły tą drogą. I to jest także ważny element naszej przyszłej zdecentralizowanej sieci energetycznej” – przekonuje Herus.

Herus przyznał, że mówimy głównie o małej mocy generacji. Ale gdy takich projektów będą tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy, ich udział w produkcji energii elektrycznej w kraju będzie znaczący. Najważniejsze jednak są możliwości balansowania tej generacji. Kluczowy problem, który przyczynił się do pojawienia się harmonogramów wyłączeń konsumentów, wynikał z braku możliwości „Ukrenergo” do balansowania produkcji energii w zależności od poziomu zużycia w danym momencie.

W związku z tym Remi Duflot, zastępca szefa Przedstawicielstwa Unii Europejskiej na Ukrainie, przypomniał, że zdolność Ukrenergo do równoważenia pracy licznych zdecentralizowanych producentów energii elektrycznej wymaga posiadania wielu programów komputerowych, inteligentnych algorytmów i inteligentnych programów. Unia Europejska jest gotowa wesprzeć Ukrainę w tym zakresie.

„Jest to kluczowy moment dla osiągnięcia bezpieczeństwa energetycznego teraz i w długoterminowej perspektywie, dlatego odpowiednie zarządzanie ukraińskim systemem energetycznym oraz ścisła współpraca z europejską siecią ENTSO-E są niezbędne. Wspieramy to również poprzez programy, w tym pomoc techniczną, aby zapewnić pełną i bezbłędną integrację ukraińskiego systemu energetycznego” – zapewnił Duflot.

Dotyczy to również wsparcia inwestycyjnego na rzecz rozwoju zdecentralizowanej generacji, w tym szybkich inwestycji w pilne projekty.

„Wspieramy wysiłki na rzecz decentralizacji ukraińskiego systemu energetycznego w kilku kierunkach. Na przykład, zapewniliśmy logistykę dostaw do kraju tysięcy generatorów, transformatorów i innego sprzętu poprzez Mechanizm Ochrony Ludności UE, do którego Ukraina dołączyła w ubiegłym roku. Ponadto wspólnie z innymi darczyńcami finansujemy zakup turbin gazowych, jednostek gazowych i sprzętu do odnawialnych źródeł energii” – powiedział przedstawiciel UE.

Ważne jest również, że europejscy partnerzy pomagają w pilnej odbudowie systemu energetycznego oraz w przybliżeniu generacji do miejsc konsumpcji w ukraińskich regionach, które najbardziej cierpią z powodu rosyjskich ostrzałów. Nacisk kładziony jest na Charków.

Kolejnym kierunkiem europejskiego wsparcia jest dostarczenie ponad 1000 mobilnych generatorów służbom ratunkowym, aby zapewnić funkcjonowanie kluczowej infrastruktury cywilnej.

Wśród praktycznych kroków wspierających stabilne funkcjonowanie ukraińskiego systemu energetycznego i innej kluczowej infrastruktury, które podejmuje Wspólnota Energetyczna, Dirk Buschle wymienił rozpoczęcie programu instalacji paneli słonecznych na dachach ponad 20 szpitali oraz finansowanie projektów zapewniających nieprzerwane zasilanie kluczowych obiektów infrastrukturalnych, w tym systemów wodociągowych.

„Próbując znaleźć na rynkach międzynarodowych sprzęt, który można jeszcze dostarczyć i zainstalować na Ukrainie przed zimą, rozważamy również możliwość zakupu turbin gazowych. Dodatkowy nowy potencjał elastycznej generacji będzie znaczącym wkładem w bezpieczeństwo energetyczne kraju w nadchodzącym zimowym okresie oraz ważnym elementem przyszłego ukraińskiego systemu zdecentralizowanej generacji” – dodał Buschle.

Wśród ukraińskich projektów Grupy Banku Światowego, o których opowiedział uczestnikom konferencji regionalny dyrektor Banku Światowego ds. Europy Wschodniej Bob Som, jest finansowanie instalacji jednostek kogeneracyjnych dla miast, aby pomóc w produkcji energii elektrycznej i ciepła w nadchodzącej zimie. Po zakończeniu sezonu grzewczego będą one również wspierać dostawy energii elektrycznej dla tych społeczności.

„Bardzo ważne jest, aby gminy miały wystarczające zasoby do instalacji i eksploatacji takich jednostek. Drugim elementem w krótkoterminowej perspektywie jest to, że IFC (Międzynarodowa Korporacja Finansowa, będąca częścią Grupy Banku Światowego) przygotowuje się do finansowania zdecentralizowanej generacji z wykorzystaniem gazu. Dodatkowym elementem jest omówienie pomysłu wprowadzenia modelu leasingu dla zdecentralizowanej generacji. Rozumiemy, że to wymaga ubezpieczenia od ryzyka wojennego, dotacji i innych środków. Przed nami bardzo trudne decyzje. Ale nasze zespoły są gotowe do omówienia i zbadania tego zagadnienia wspólnie z ukraińskimi i międzynarodowymi partnerami” – zapewnił Som.

W średnioterminowej perspektywie, według niego, chodzi o zwiększenie ekologicznych inwestycji, w tym zdecentralizowanych odnawialnych źródeł energii i magazynowania energii.

Inwestycje w energetykę: wsparcie systemu energetycznego i zysk dla inwestora

Jednocześnie prawie wszyscy uczestnicy dyskusji uznają, że na odbudowę naszej infrastruktury energetycznej, zniszczonej przez Rosję, a przede wszystkim na budowę nowego zdecentralizowanego systemu generacji, fundusze z budżetu Ukrainy oraz międzynarodowych darczyńców nie wystarczą. Zadaniem jest już teraz aktywnie przyciągać prywatne inwestycje do sektora.

„Oczywiście, że inwestycje mogą napływać tylko wtedy, gdy mogą przynieść pozytywny wynik komercyjny. Dlatego ważne jest, aby ceny producenta pokrywały przynajmniej jego bieżące koszty. Pomocne są na przykład niedawne środki stymulujące inwestycje przemysłowe i energetyczne na Ukrainie - zwolnienie z podatku od ziemi, ceł importowych i podatków od dostaw krytycznego sprzętu. I mamy nadzieję, że firmy w pełni wykorzystają możliwość inwestowania w swoje bezpieczeństwo energetyczne oraz bezpieczeństwo energetyczne swojego kraju” - podkreślił Rémi Duflo.

Według Boba Soma, IFC wspólnie z sektorem prywatnym będzie pracować nad projektami budowy nowych lądowych farm wiatrowych o łącznej mocy 350 MW na zachodzie Ukrainy, wspieranych częściowymi gwarancjami UE.

„Ponadto przygotowywany jest mechanizm podziału ryzyka na wsparcie średnio- i długoterminowej kapitalizacji. I wreszcie Grupa Banku Światowego rozważa stworzenie mechanizmów finansowych, które pomogą z udziałem sektora prywatnego zwiększyć moce odnawialnych źródeł energii i systemów magazynowania energii na Ukrainie. Ale to już zadania na okres powojenny” - dodał Som.

Ogólnie rzecz biorąc, według szacunków Wołodymyra Kudryckiego, aby zbudować system energetyczny odporny na ewentualne ataki wroga, Ukraina w najbliższych latach musi zbudować ponad 12 GW mocy, co będzie kosztować 12-13 miliardów euro (to bez uwzględnienia odbudowy dużych obiektów generacyjnych, o których odbudowie jeszcze nie podjęto decyzji).

„Aby mieć system energetyczny odporny na ataki wroga, Ukraina w ciągu najbliższych kilku lat musi zbudować co najmniej 4 GW nowych farm wiatrowych, 3,8 GW elektrowni słonecznych, 1,4 GW mocy generacyjnych na gaz, 1,1 GW mocy nowych elektrowni na biopaliwa i 0,8 GW mocy instalacji do magazynowania energii. Aby to wszystko zbudować, potrzebne jest około 12-13 miliardów euro” - wyjaśnił szef Ukrenergo.

A zrobienie tego bez przyciągnięcia prywatnych inwestycji jest niemożliwe. Dlatego potrzebne są warunki ekonomiczne, aby zainteresować biznes i społeczności budową nowego zdecentralizowanego systemu energetycznego. Pomóc w tworzeniu takich warunków może, według urzędnika, wdrożenie mechanizmu długoterminowych aukcji na zakup usług pomocniczych do bilansowania systemu energetycznego. Zapowiedziano je podczas konferencji. Pierwsze takie aukcje Ukrenergo zaplanowało na 15 i 22 sierpnia.

Na przykład w tym tygodniu odbędzie się aukcja na usługę szybkiego ładowania i rozładowywania – do 15 sekund. Chodzi o gotowość elektrowni do wsparcia systemu natychmiast po poleceniu dyspozytora.

„Zapotrzebowanie to 99 MW. Jest to podstawowe regulowanie. W aukcji mogą wziąć udział systemy magazynowania energii. Za taką usługę Ukrenergo jest gotowe zapłacić do 33 euro za MW, podczas gdy w krajach UE taka usługa kosztuje do 1,5-3 euro” - szczegółowo wyjaśnił Kudrycki.

Druga aukcja, która odbędzie się 22 sierpnia, dotyczy usługi ładowania i rozładowywania w trybie automatycznym z prędkością 15 minut. Zapotrzebowanie wynosi 1000 MW: 579 MW - usługa ładowania, czyli zdolność nowych elektrowni do wspierania systemu energetycznego poprzez zwiększenie produkcji oraz 421 MW - symetryczna rezerwa. Za taką usługę będą płacić od 24 do 33 euro (w UE obecnie do 11 euro). W aukcji mogą wziąć udział właściciele instalacji gazowo-turbinowych, gazowo-tłokowych oraz elektrowni na biomasę.

Zgodnie z warunkami aukcji, usługi pomocnicze są kupowane na 1826 dni - od 1 października 2025 roku do 30 września 2030 roku.

„Oferujemy stały kontrakt w euro z zwycięzcami aukcji na pięć lat, począwszy od końca września 2025 roku. W ciągu roku zwycięzcy muszą zbudować moc zdolną do bilansowania systemu energetycznego. Kwota, którą płacimy, jest kilkukrotnie wyższa niż w krajach UE, ponieważ mamy ogromny deficyt takich stacji” - wyjaśnił Kudrycki.

Jeśli chodzi o korzyści komercyjne dla potencjalnych inwestorów, „Ukrenergo” wyliczyło, że inwestycje zwrócą się w ciągu 3-4 lat.

„Zasady aukcji są skonstruowane w taki sposób, aby decydujący wpływ na wynik miał zasada konkurencji: nikt nie wyznacza cen i taryf na siłę. Wszystko zależy od wyników aukcji. Nie ma przy tym żadnych sztucznych barier, dzięki czemu wiele podmiotów ma dostęp do aukcji. Niemniej jednak istnieją zabezpieczenia, które przyczynią się do tego, że uczestnikami będą ci, którzy naprawdę mają poważne zamiary i możliwości budowania nowej generacji” - dodał Andrij Herus.

Przewiduje on poważną konkurencję podczas licytacji. Jego zdaniem, dzięki temu koszt usług pomocniczych może spaść nawet o 40-50%.

Parlamentarzysta wspomniał również o jednym z kluczowych (po zniszczeniach infrastruktury) problemów sektora – kwestii zadłużenia na rynku bilansującym energię elektryczną. Według Herusa, do jednego z projektów ustaw przygotowywanych do rozpatrzenia w drugim czytaniu, dodano przepis dotyczący częściowego wykorzystania na spłatę tych długów środków gromadzonych przez Ukrenergo ze sprzedaży na aukcjach dostępu do przekroczenia przy eksporcie i imporcie energii elektrycznej. Połowa tych pieniędzy będzie przeznaczona na spłatę zadłużenia na rynku bilansującym, a połowa – na rozliczenia z właścicielami OZE przez Państwowego „Gwarantowanego Nabywcę”.

Podczas konferencji „Generacja zdecentralizowana. Nowe możliwości dla biznesu i społeczności” zapowiedziano również przyszły długoterminowy mechanizm zakupu energii elektrycznej z zawarciem długoterminowych umów, pod które na etapie realizacji projektów będzie można uzyskać kredyty bankowe. Obecnie nad przygotowaniem takiego narzędzia pracują EBOiR oraz Wspólnota Energetyczna.

Poruszono również kwestie rozszerzenia programu „Dostępne kredyty 5-7-9%” z naciskiem na odbudowę i rozwój ukraińskiej energetyki. Pierwsze kroki w tym kierunku zostały już podjęte.

Władysław Obuch, Kijów


Let’s get started read our news at facebook messenger > > > Click here for subscribe

Przy cytowaniu i korzystaniu z jakichkolwiek materiałów w Internecie, dostępnych dla wyszukiwarek, obowiązkowy jest odnośnik na pierwszy akapit "ukrinform.pl", ponadto cytowanie tłumaczeń materiałów z mediów zagranicznych możliwe jest wyłącznie z odnośnikiem do strony ukrinform.pl oraz do strony internetowej zagranicznych mediów. Materiały oznaczone jako "Reklama" lub z oznaczeniem: "Materiał jest zamieszczany zgodnie z częścią 3 art. 9 ukraińskiej ustawy "O reklamie" nr 270/96-VR z dnia 3 lipca 1996 r. i ustawą Ukrainy "O mediach" nr 2849-IX z dnia 31 marca 2023 roku oraz na podstawie Umowy/faktury.

© 2015-2024 Ukrinform. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Projektowanie stron internetowych - Studio «Laconica»

Wyszukiwanie zaawansowaneUkryj wyszukiwanie zaawansowane
W przeciągu jakiego okresu:
-