W Warszawie „międzynarodowy trybunał” skazał Putina, Łukaszenkę, Ławrowa i Szojgu na dożywocie

Przy poparciu kilku tysięcy uczestników „trybunał” skazał Putina, Łukaszenkę, Szojgu i Ławrowa na dożywotnie więzienie – informuje korespondent Ukrinform.

W ramach happeningu przed rosyjską ambasadą ustawiono scenę, na której trzech „sędziów” odczytało akt oskarżenia i skazało czterech oskarżonych, którzy przebywali w specjalnie przygotowanej klatce. Trzech „sędziów” trybunału nie miało wątpliwości i wydało werdykt wymierzyło Putinowi , Łukaszence, Szojgu i Ławrowowi najwyższą karę – dożywocie. Odczytujący wyrok „Sędzia” podkreślił, że: „państwo rosyjskie, a także osoby współorganizujące zbrodnię na narodzie ukraińskim, będą żyły w wiecznej hańbie, podobnie jak inni znani historii zbrodniarze wojenni, jak Hitler i Stalin”.

Natalka Panczenko, organizatorka akcji i liderka warszawskiego Euromajdanu, podkreśliła, że Ukraińcy obchodzą dziś Dzień Jedności – zjednoczenie narodu ukraińskiego, by żyć w pokoju.

„Dzisiaj apelujemy do społeczności światowej, aby zjednoczyła się dla wspólnego, spokojnego życia naszych dzieci, aby stworzyć trybunał, który będzie skazywał przestępców, a na świecie zapanuje wreszcie pokój” – podkreślił Panczenko.

Małgorzata Gosiewska, wicemarszałek Sejmu RP, podkreśliła podczas kampanii, że dowody rosyjskich zbrodni w Donbasie zostały zebrane i przekazane do Hagi z jej inicjatywy jeszcze w 2016 roku. Jednak Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze nic z tym nie zrobił.

„Ten trybunał nie zdał egzaminu, a teraz trzeba domagać się powołania nowego trybunału, który potępi rosyjskie zbrodnie popełnione na narodzie ukraińskim, a także na innych narodach. Trzeba w końcu zmierzyć się z prawdą, obudzić świat” – podkreśliła.

Gosiewska podkreśliła też, że Ukraina wygra wojnę z Rosją, ale to, ile krwi przeleje się na ukraińskiej ziemi, zależy od tego, kiedy Ukraina otrzyma wystarczającą ilość broni. Polski polityk podkreśliła: czas wahania i neutralności minął. Dlatego teraz trzeba pomóc Ukrainie i doprowadzić sprawę do pokoju, ale nie za plecami Ukraińców, ale na warunkach Kijowa.

„Nie można akceptować przymusu do pokoju za wszelką cenę” – podkreśliła Gosiewska.

Były prezydent Warszawy Marcin Święcicki zwrócił uwagę, że społeczność międzynarodowa nie może pozostać obojętna na zbrodnie na Ukrainie, a przestępców trzeba potępić. Podkreślił, że aktywa Rosji i rosyjskich oligarchów zostały zamrożone na Zachodzie, ale trzeba będzie zrobić wszystko, aby te środki zostały skierowane na odbudowę Ukrainy.

Przedstawicielka ukraińskiej organizacji społecznej „Opora” Olha Kociuruba powiedziała, że wraz z grupą aktywistów zbiera zeznania obywateli Ukrainy w Polsce o rosyjskich zbrodniach, których doświadczyli w Buczy, Mariupolu, Izydiumie itp.

„Pytamy ich: co jest dla nich ważne? Mówią, że dla nich ważne jest przede wszystkim ukaranie przestępców i sprawiedliwość. Tej rany, która im została zadana, nie da się naprawić niczym, tylko poczuciem sprawiedliwości” – podkreśliła.

Podkreśliła, że nie wystarczą same zachodnie deklaracje o potrzebie takiego sądu – potrzebne są konkretne decyzje.

„Potrzebny jest osobny trybunał, ponieważ jurysdykcja Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze nie obejmuje zbrodni agresji” – stwierdził działacz.

Zaznaczyła, że Prokuratura Generalna Ukrainy zarejestrowała obecnie 65 tys. postępowań, z których część może być rozpatrywana w sądach polskich i innych krajów.

Uczestnicy akcji, których było około 2 tys., przybyli z ukraińskimi flagami i plakatami z hasłami: „Uzbrój Ukrainę”, „Rosja to kraj terrorystyczny”, „Dla przestępców – trybunał”, „Stop wojnie”.

Skandowali hasła: „Chwała Siłom Zbrojnym Ukrainy”, „Putin - h...lo” i inne.

av