Negocjacje z Putinem nie są sposobem na zakończenie wojny na Ukrainie – Sikorski

 O tym oświadczył Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski podczas dialogu geopolitycznego pod qqqqqqpatronatem pisma „Foreign Policy” – przekazuje korespondent Ukrinform.

„Mój preferowany scenariusz to całkowity brak negocjacji. Putin może zakończyć tę wojnę w ciągu pięciu minut, dzwoniąc do swojego ministra obrony, aby opuścił Ukrainę – a wtedy wojna się skończy. Niestety Ukraina nie ma takiej możliwości. Ale nie powinniśmy mówić Ukrainie, co ma robić, dopóki ona (Ukraińcy – red.) nie zwrócą wszystkich okupowanych terytoriów. Bo tego, co Rosjanie robią na tych okupowanych terytoriach, nie będziemy tolerować w naszych krajach” – powiedział szef polskiego departamentu polityki zagranicznej.

Przypomniał, że w 2004 roku Ukraina zawarła dwustronne porozumienie z Rosją o granicy państwowej, podpisane przez samego Putina, więc teraz narusza swój własny podpis pod tym porozumieniem.

„Kiedy mówicie, że musimy negocjować, oznacza to, że musimy pozwolić Putinowi zignorować zawarte przez siebie porozumienie i wierzyć, że nie naruszy nowego porozumienia. Moim zdaniem nie wygląda to wiarygodnie” – dodał urzędnik polskiego rządu.

Odpowiadając na pytanie moderatora o postawę krajów „Globalnego Południa”, z których część domaga się natychmiastowego zawieszenia broni kosztem ustępstw Ukrainy, zauważył, że na świecie nigdy nie zabraknie tych, którzy chcą handlować terytoriami innych ludzi.

„Indie na przykład toczą własne spory graniczne z Pakistanem i Chinami. Nie widzę, aby w jakiejkolwiek perspektywie Indie miały zamiar scedować własne terytoria, mimo że nadal dochodzi tam do pewnych potyczek granicznych i przejawów terroryzmu... Ukraina ma prawo zachować granice uznane na arenie międzynarodowej. A jeśli dojdzie do innego wniosku, powinna to ma być sprawa Ukrainy, a nie nasza. To Ukraina zadecyduje, co będzie dla niej lepsze” – podkreślił Sikorski.

Przypomniał, że rosyjska propaganda kłamie, gdy mówi, że Rosja nie może przegrać tej wojny, bo nigdy w historii nie została pokonana. Tak naprawdę Rosja ponosiła porażki wielokrotnie – podczas wojny krymskiej, wojny z Japonią, podczas I wojny światowej, podczas najazdu na Polskę w latach 20. ubiegłego wieku, w Afganistanie i podczas „zimnej wojny”.

„Wszystkie te sprawy miały jeden wspólny element – ​​po porażce nastąpiły reformy. Rosja zawsze rozpoczynała reformy dopiero po przegranych wojnach. Tak naprawdę zwycięstwo Ukrainy jest czymś dobrym także dla Rosji” – stwierdził główny polski dyplomata.

Zauważył, że wojna, którą Rosja prowadzi przeciwko Ukrainie, jest ze swej natury wojną kolonialną, która może trwać latami, dopóki kraj agresor nie zorientuje się, że rozpoczęcie agresji na sąsiada było błędem.

„Prawdopodobnie Rosjanie osiągnęli już taki punkt. Ale wciąż muszą zdać sobie sprawę z niedopuszczalności ceny. Dlatego wojna trwa, może trwać jeszcze kilka lat. Jeśli zakończy się wcześniej, będzie to bonus... Im szybciej przekonamy Putina, że ​​nie może wygrać, tym szybciej zakończy się ta wojna” – podkreślił Sikorski.

Jak donoszono, w ostatnim czasie nasiliły się wysiłki niektórych międzynarodowych polityków i ekspertów, którzy próbują nakłonić Ukrainę do negocjacji z Rosją w celu zakończenia wojny. W szczególności kolejna propozycja „rozejmu” przez Ukrainę została zgłoszona podczas niedawnej wizyty w Kijowie premiera Węgier Viktora Orbana. Jednocześnie kierownictwo Kremla za jedyny warunek takiego „zawieszenia broni” uważa całkowitą kapitulację Ukrainy, odrzucenie przez nią ukraińskiej tożsamości, własnej armii, własnej suwerenności, a także integrację europejską i euroatlantycką.

Foto: PAP