Niemcy zawieszają certyfikację Nord Stream 2
„Rząd federalny zawiesza proces certyfikacji rurociągu, a bez tej certyfikacji Nord Stream 2 nie może zostać uruchomiony” – powiedział Scholz.
Według niego, we wtorek rano kanclerz polecił ministrowi gospodarki Robertowi Habeckowi nakazać Federalnej Agencji ds. Sieci wstrzymanie tego procesu i dokonanie nowej oceny zagrożeń bezpieczeństwa dostaw energii z uwzględnieniem nowych czynników.
„Jest to kwestia techniczna, ale z prawnego punktu widzenia konieczne jest zapewnienie, aby proces certyfikacji nie miał miejsca” – wyjaśnił kanclerz.
„W tej fazie ważne jest zapobieganie dalszej eskalacji, a w konsekwencji katastrofie za pomocą pierwszych sankcji” – powiedział Scholz.
Szef rządu zaznaczył, że dostawy energii do Niemiec są obecnie uzależnione od jednej czwartej gazu, z czego około 50% pochodzi z Rosji. Zaznaczył też, że Niemcy od dawna zaczynają zmniejszać swoją zależność od gazu.
„Berlin bada możliwości dywersyfikacji możliwości importowych. To wielkie europejskie zadanie” – dodał kanclerz.
„Sytuacja jest nadal bardzo napięta, wojska rosyjskie pozostają tam, gdzie były w ostatnich tygodniach – to wystarcza do przeprowadzenia agresji na pełną skalę i „nikt nie może powiedzieć, jak sytuacja rozwinie się w przyszłości” – powiedział Scholz.
Według niego NATO i UE muszą w tej sytuacji działać szybko. Podkreślił, że Berlin i jego partnerzy „nie akceptują uznania” nielegalnych „republik”.
Według jej lidera, Niemcy chcą pozostać „stabilizatorem finansowym Ukrainy”.
Przypomnijmy, prezydent Rosji Władimir Putin w poniedziałek ogłosił uznanie niepodległości ugrupowań marionetkowych Ł/DRL i podpisał odpowiednie dekrety.
W swoim wystąpieniu do Ukraińców prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że Ukraina jednoznacznie zakwalifikowała ostatnie działania Federacji Rosyjskiej jako naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej naszego państwa. Cała odpowiedzialność za konsekwencje tych decyzji spoczywa na Rosji.
av