Jeśli Rosja zdecyduje się na inwazję, nie zatrzyma się na Ukrainie – Markarowa
Według niej prawdziwym powodem ewentualnego ataku Rosji na Ukrainę nie jest chęć zdobycia Ukrainy przez Putina, ale atak na europejską demokrację.
„Powodem , dla którego Putin nas zaatakował, nie jest to, że chce Ukrainy, czy tylko Ukrainy. Powodem, dla którego nas zaatakował, jest to, że wybraliśmy demokrację i mamy aspiracje euroatlantyckie i europejskie. To jest więc atak na demokrację i uważam, że nikt nie jest bezpieczny, jeśli zaatakuje się Ukrainę”– powiedziała ambasador.
Dodała też, że Ukraina nie chce być częścią Związku Radzieckiego, Imperium Rosyjskiego czy Federacji Rosyjskiej.
„Chcemy być suwerenni, jesteśmy suwerenni i walczymy o naszą niezależność. A jeśli Rosja nadal będzie atakować Ukrainę, to oczywiście nie zatrzyma się na Ukrainie” – powiedziała Markarowa, podkreślając, że w interesie całego cywilizowanego świata jest pomoc Ukrainie.
Jak informowaliśmy, Rosja nadal gromadzi jednostki wojskowe na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy i w pobliżu granic. Kreml stara się wykorzystać te przygotowania wojskowe do szantażowania Stanów Zjednoczonych i NATO, którym postawił ultimatum gwarantujące nieproliferację NATO na wschód i wyrzeczenie się przez Sojusz swojej polityki bezpieczeństwa. Jeśli Zachód odmówi uwzględnienia takich rosyjskich „propozycji”, rząd Kremla publicznie grozi podjęciem środków „wojskowych i wojskowo-technicznych”.
av