Operator GTS Ukrainy o zatrzymaniu Nord Stream: Kreml zwiększa presję na Europę
Rosyjska spółka Gazprom celowo osusza rynek gazowy Unii Europejskiej i pod byle pretekstem ogranicza dostawy gazu do UE.
Serhij Makogon, dyrektor generalny operatora GTS Ukrainy, wyraził tę opinię na Facebooku, donosi Ukrinform.
„Gazprom całkowicie zatrzymał Nord Stream 1 na 10 dni w celu przeprowadzenia corocznych napraw. Do 2021 r. kupował zwykle dodatkowe przepustowości przez Ukrainę, aby zrekompensować spadek tranzytu przez SP1. Ale od 2 lat Gazprom celowo osusza unijny rynek gazu i pod byle pretekstem ogranicza dostawy gazu do UE – powiedział szef OGTSU.
Wyjaśnił, że rosyjski monopolista nie korzysta dalej z zarezerwowanej i płatnej przepustowości przez Ukrainę: tranzyt wynosi około 40 mln metrów sześciennych dziennie z zarezerwowanych 109 mln.
„Gazprom nie złożył nominacji na zwiększenie tranzytu nawet podczas remontu SP1. Kreml zwiększa presję na Europę i używa gazu jako broni” – powiedział Makogon.
Jak informowaliśmy, Federacja Rosyjska zawiesiła dostawy gazu przez Nord Stream od dnia 11 lipca do 21 lipca ze względu na planowaną konserwację prewencyjną.
Wcześniej Kanada zdecydowała się zwrócić do Niemiec odnowioną turbinę gazową wykorzystywaną w systemie rurociągów Nord Stream.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Energetyki Ukrainy wyraziły najgłębsze rozczarowanie przyjęciem takiej decyzji.
prs