Kancelaria Dudy - Albo pomożemy Ukrainie, albo będziemy się bronić na linii Bugu
Powiedział o tym w czwartek w Sejmie RP szef Biura Polityki Międzynarodowej przy Prezydencie RP Jakub Kumoch, donosi korespondent Ukrinform.
Według Kumocha „tylko nowoczesna broń może doprowadzić do szybkiego punktu zwrotnego w tej wojnie, a punkt zwrotny będzie oznaczał pokój”.
Według niego niektóre kraje NATO, które mają czołgi Leopard 2, „są gotowe do udziału w koalicji i przekazania Ukrainie określonej liczby czołgów, co nie zmniejszy ich własnych zdolności obronnych”.
Kumoch podkreślił, że działania prezydenta Andrzeja Dudy mają na celu wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Dodał, że to wzmocnienie powinno uwzględniać fakt, że "prawdziwa wojna w imię naszego bezpieczeństwa (krajów wschodniej flanki NATO - red.) toczy się na wschodniej granicy Polski".
„Wzmacniamy się, ale wzmacniamy też naszych bałtyckich partnerów, a przede wszystkim wspieramy Ukrainę. Lepiej, żeby Ukraina nas broniła, a nie my broniliśmy się na linii Buga” – podkreślił Kumoch.
Jak donosi Ukrinform, prezydent RP Andrzej Duda ogłosił w środę we Lwowie, że Warszawa przekaże Kijowowi kompanię czołgów Leopard 2.
W komentarzu dla Ukrinform były dowódca Wojsk Lądowych, były wiceminister obrony gen. Waldemar Skrzypczak stwierdził, że Siłom Zbrojnym Ukrainy potrzebna jest „pancerna pięść”, aby przeprowadzić niszczycielski atak na wroga na różnych kierunkach, który będzie się składał z brygady czołgów składającej się z dwóch lub trzech batalionów czołgów (116-180 czołgów). Podkreślił, że taką „pięść” naprawdę można zebrać wśród członków LeoBen (zrzeszenia krajów eksploatujących czołgi Leopard 2 – red.).
av