Świat musi pokazać, że nie „łyka” rosyjskiego szantażu nuklearnego – Zełenski
Prezydent Wołodymyr Zełenski jest przekonany, że świat powinien podjąć środki zapobiegawcze wobec wszelkich gróźb i szantażu federacji rosyjskiej dotyczących użycia broni jądrowej, zerwania umów zbożowych i aneksji terytoriów ukraińskich.
Powiedział to podczas rozmowy ze studentami i nauczycielami Uniwersytetu Harvarda, donosi Ukrinform.
„Teraz jesteśmy w tym samym ważnym momencie, który był w przededniu inwazji na pełną skalę. To jest moment na działania prewencyjne naszego państwa, ale i na innych – od Kazachstanu po kraje bałtyckie, od Gruzji po Mołdawię i Polskę” – podkreślił Zełenski.
Powiedział też, że prezydent państwa-agresora znów mówi o zamiarze zerwania inicjatywy eksportu zboża, od której zależy bezpieczeństwo żywnościowe dziesiątek milionów ludzi.
Prezydent powiedział też, że w federacji rosyjskiej pojawiają się oświadczenia, że są gotowi do aneksji kolejnej części ukraińskiego terytorium i że „podobno nie ma przeszkód do aneksji”.
„Spójrzcie na sytuację z obiektami jądrowymi na Ukrainie. Po raz pierwszy w historii z czołgów wystrzelono wprost do elektrowni atomowej. Po raz pierwszy w historii na terenie elektrowni atomowej uderzyły pociski samosterujące. Dlaczego rosja to wszystko robi? Widzi na świecie brak środków zapobiegawczych” – powiedział szef państwa.
Prezydent przekonuje, że sam fakt takich gróźb i takiej retoryki powinien mieć dla rosji druzgocące konsekwencje.
„Tylko działania prewencyjne mogą pokazać, że świat niczego nie „połknie” i że agresor będzie musiał za to wszystko zapłacić bolesną cenę” – podkreślił Zełenski.
Wyjaśnił, że przywództwo to między innymi umiejętność działania pierwszym, na wyprzedzenie.
„Gdy nie ma działań prewencyjnych, pozostaje tylko jedno – reagować. I to zawsze jest słabsza pozycja” – dodał prezes.
Jak już informowaliśmy, 21 września prezydent federacji rosyjskiej ogłosił „częściową mobilizację” i przeprowadzenie „referendów” na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy w sprawie ich przystąpienia do federacji rosyjskiej. Jednocześnie putin uciekał się do bezpośrednich gróźb użycia broni jądrowej w przypadku próby wyzwolenia przez Ukrainę swoich terytoriów obecnie okupowanych przez wojska rosyjskie.
Czołowe państwa świata, w tym członkowie NATO i UE, już zadeklarowały, że nie dadzą się zastraszyć i ostrzegają Kreml przed nuklearnym szantażem. Taka retoryka i takie działania jeszcze bardziej wypychają rosję poza granice cywilizowanych narodów i mogą prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji dla samej rosji.
av