W okupowanym obwodzie ługańskim najeźdźcy rozdają wezwania na targowiskach i w sklepach
Na okupowanym terytorium obwodu ługańskiego najeźdźcy nasilili swoją mobilizację, angażując kierowników działów personalnych przedsiębiorstw i nauczycieli – napisał szef obwodowej administracji wojskowej obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj w Telegramie, donosi Ukrinform.
„Polowanie na mężczyzn w wieku poborowym na okupowanym z 2014 roku terytorium Ługańska trwa już od kilku miesięcy. Początkowo ci, którzy mieli pieniądze, zdołali wykupić się od pewnej śmierci. Potem przyszli po nich, ale już z FSB. Później mężczyźni zaczęli znikać w niedawno zdobytych miastach i wsiach” – zauważył szef obwodowej administracji wojskowej.
Według niego wezwania rozdawane są w miejscach, w których gromadzą się ludzie, w szczególności na targowiskach i sklepach, a także podczas robót publicznych mających na celu usunięcie gruzu.
Hajdaj zauważył, że okupanci angażują w mobilizację „wszystkich, których mogą”. W szczególności w Rowenkach nauczyciele zmuszeni są do noszenia wezwań, odwołujących ich z wakacji.
„Odnotowano nawet przypadek napadu na nauczycielkę po tym, jak próbowała przekazać "listek szczęścia" - zauważył szef ODA.
Według jego danych, w Briańsku, którego „burmistrz” został „przeniesiony” do zarządzania Siewierodoneckiem, w ciągu tygodnia zmobilizowano około 300 osób - przeszukiwano ludzi na ulicach, przystankach autobusowych i w transporcie publicznym. Podobnie jest w Kadijewce.
„Jednocześnie w okupowanym Ługańsku prowadzone są rozmowy z szefami działów kadr przedsiębiorstw, domagają się oni list pracowników płci męskiej i mają obowiązek wylosować po 10 osób każdy” - zaznaczył Hajdaj.
Jak informowaliśmy, 24 lutego rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę na pełną skalę. Oddziały federacji rosyjskiej ostrzelają i niszczą kluczowe obiekty infrastrukturalne, przeprowadzają zmasowany ostrzał dzielnic mieszkaniowych ukraińskich miast i wsi za pomocą artylerii, wyrzutni rakiet i pocisków balistycznych.
av