Sytuacja w regionach - w ciągu ostatniej doby nieprzyjaciel ostrzeliwał osiem regionów Ukrainy, są zabici i ranni cywile
W ciągu ostatniej doby rosyjscy agresorzy przeprowadzili zmasowany ostrzał ośmiu regionów Ukrainy, zabijając i raniąc ludność cywilną.
Jak donosi Ukrinform, jest o tym mowa w skonsolidowanej informacji administracji wojskowo-cywilnej o sytuacji w obwodach Ukrainy z godz. 8:00 1 lipca.
W obwodzie odeskim - w wyniku nocnego ataku rakietowego rosyjskiego samolotu strategicznego Tu-22 znad Morza Czarnego w rejonie białogrodzkim trzy pociski Ch-22 uderzyły w budynek mieszkalny i dwa ośrodki wypoczynkowe. Zginęło 18 osób, pomoc medyczną udzielono 31 rannym, w tym czwórce dzieci i kobiecie w ciąży. Ciężko ranni trafili do szpitala. Trwa akcja ratunkowa. W miejscach trafień pracują zespoły śledcze i operacyjne.
W obwodzie czernihowskim - rosjanie strzelali nocą z moździerzy w pobliżu wsi Leoniwka i Mikołajówka. Nie było ofiar ani uszkodzeń infrastruktury. Szczegóły są wyjaśniane.
W obwodzie sumskim - nieprzyjaciel ostrzeliwał przygraniczne gminy z moździerzy, dział samobieżnych i artylerii rakietowej. Według wstępnych danych nie ma strat i zniszczeń.
W obwodzie dniepropietrowskim - wojska rosyjskie ostrzeliwały rejon nikopolski. Według wstępnych danych nie było ofiar. Na miejscu są ratownicy i policja. Doprecyzowano szczegółowe informacje.
W obwodzie charkowskim - W Charkowie w nocy agresorzy ponownie przeprowadzili ataki rakietowe, trafiono w kompanię, ugaszono pożar. Według wstępnych danych nie ma ofiar. W obwodzie charkowskim rosjanie ostrzeliwali z artylerii rejony: czuhuiwski, izjumski, bohoduchiwski i charkowski. Uszkodzone zostały domy prywatne i budynki gospodarcze, pociski trafiły także na tereny otwarte. W sumie siedem osób zostało rannych, a cztery zginęły.
W obwodzie ługańskim - nieprzyjaciel próbuje otoczyć wojska ukraińskie, atakując Łysyczańsk z południa i zachodu. rosjanom nie udaje się zdobyć drogi łączącej Bachmut. Ostrzał Łysyczańska jest bardzo szczelny. Wiele pożarów w obiektach mieszkaniowych i obiektach infrastrukturalnych. rosjanie przeprowadzili działania szturmowe w rejonie Topoliwki i północnej części Wowczojariwki i Małozancewa, częściowo im się to udaje, odcinek szosy Topoliwka – Łysyczańsk trzymają pod kontrolą ogniową. Jednocześnie żołnierze ukraińscy zatrzymali marsz wroga w kierunku zakładu żelatynowego Łoskutiwka – Łysyczańsk i zmusili wroga do odwrotu.
W obwodzie donieckim - w ciągu dnia ostrzeliwana była: Awdijwka (sektor mieszkaniowy, koksownia, stacja benzynowa, sektor mieszkaniowy, stacja kolejowa), Słowiańsk (zakład mięsny); Krasnohoriwka (sektor mieszkaniowy, spółdzielnia garażowa); Bachmut (magazyn kolejowy); Czasiw Jar; Soledar, Pierwszomajowe, Nowomikołajewka i Berestów Uszkodzonych zostało 40 obiektów, w tym 9 prywatnych budynków mieszkalnych, 4 wieżowce, obiekty przemysłowe i obiekty infrastruktury krytycznej. Zginęły cztery osoby, rannych było 18. Dziś rano rosjanie rozpoczęli intensywny ostrzał miejscowości Zalizne i Sewerne. Są zniszczenia. Doprecyzowane są szczegółowe informacje.
W obwodzie mikołajowski - rano Mikołajów został ostrzelany rakietami. Informacje są wyjaśniane. W nocy pod ostrzałem znalazła się wieś Łyman. Nie ma ofiar. Rano nieprzyjaciel ostrzelał wioskę Stara Bogdanówka - zniszczenie infrastruktury. Również około 05:20 w rejonie Perwomajskim rozległ się silny wybuch. Obrona powietrzna zadziałała. Około 04:30 ostrzelano również Szyrokiw. Doprecyzowane są informacje o ofiarach i zniszczeniach. Wczoraj po południu Rosjanie ostrzelali Inhułów poza skupiskami ludności. Z powodu ostrzału w niektórych osadach nie ma prądu. Według wstępnych informacji nie ma ofiar. W gminie Bereznehuwack trwa ostrzał wiosek wzdłuż linii demarkacyjnej. Wyjaśniane są informacje o konsekwencjach. 30 czerwca od godz. 16:50 odnotowano ostrzał nieprzyjacielską amunicją kasetową na obrzeżach wsi. Parutyne. Nie było ofiar ani znacznych szkód.
W obwodzie chersońskim z powodu działań wojennych coraz więcej wsi w obwodach berysławskim i kachowskim, a także pobliskie osady w obwodzie mikołajowskim, jest na skraju zniszczenia. Jest wiele wiosek, w których co drugi dom jest zniszczony, a ludzie całkowicie opuścili niektóre osady. W wielu wsiach pola i drogi są zaminowane, najeźdźcy ukradli cały transport, sklepy i apteki nie działają, nie ma jak dostać emerytury. Rosjanie planują sprowadzić nowych lekarzy z tzw. „DNR” i czasowo okupowanego Krymu do pracy w miejscoowych szpitalach.
Jednocześnie w pozostałych obwodach Ukrainy dzień minął stosunkowo spokojnie.
av