Minister Obrony Polski - nasza południowo-wschodnia granica powinna być z Ukrainą, a nie z Rosją
Polska chce graniczyć z Ukrainą na południowym wschodzie, a nie z Rosją. Dlatego Kijów powinien otrzymać taką pomoc wojskową z Zachodu, jaka spełnia oczekiwania Ukrainy - powiedział szef polskiego MON Mariusz Błaszczak po spotkaniu „Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy", które odbyło się w środę w Brukseli, donosi Ukrinform, posyłając się na informacje Interia. pl .
„Chodzi o to, żeby koordynować działanie, żeby wsparcie na Ukrainę trafiało w odpowiedzi na oczekiwania ukraińskie, żeby miało sens” – powiedział Błaszczak.
Podkreślił, że z polskiego punktu widzenia niepodległa Ukraina oznacza niepodległą Polskę.
„Naszym celem jest to, żebyśmy naszą południowo-wschodnią granicę mieli z Ukrainą, a nie z Rosją. Mamy wszyscy świadomość tego, że jeśli Rosja podbije Ukrainę, to nie zatrzyma się, tylko będzie szła dalej, bo celem Kremla jest odbudowanie imperium” – powiedział Błaszczak.
Błaszczak zaznaczył, że Polska jest jednym z krajów, które wnoszą największy wkład we wspieranie Ukrainy.
Zaznaczył, że wsparcie militarne Kijowa powinno być długotrwałe i ciągłe. Według niego należy zrobić wszystko, by nie było takiego wrażenia, że opinia publiczna w Europie jest „zmęczona wojną”.
„Imperium rosyjskie zagrażało i zagraża wolności państw europejskich, dlatego trzeba stanowczo przeciwstawić się tej agresji, stąd też stanowcze wsparcie, konkretne, realne wsparcie, które udzielamy dla Ukrainy” – powiedział polski minister.
Błaszczak powiedział też, że podczas spotkania wezwał do zwiększenia pomocy wojskowej dla Ukrainy. Dotyczy to zwłaszcza państw, których potencjał obronny znacznie przewyższa rzeczywistą pomoc udzielaną Ukrainie.
Jak poinformowała agencja, po spotkaniu w Brukseli minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow zapowiedział, że na Ukrainę trafią kolejne uzbrojenie: armaty 155-mm, HIMARS, Harpuny i inne, śmigłowce ze Słowacji, artyleria z Kanady, Polski i Holandia, MLRS z Niemiec.
av