Zełenski przybył do szpitala dziecięcego Ochmadyt - do sierot z Mariupola, uratowanych przed najeźdźcami
Prezydent Wołodymyr Zełenski odwiedził w Dziecięcym Szpitalu Specjalistycznym Ochmadyt dwie sieroty z Mariupola, które zostały wywiezione przez okupantów na tereny niekontrolowane przez władze ukraińskie i które powróciły - poinformowała prezydencka służba prasowa, donosi Ukrinform.
Odnotowano, że Ilya Matwienko i Kira Obedinska stracili rodziców w wyniku działań wojennych w Mariupolu. Dzieci zostały ranne w różnym stopniu, a najeźdźcy wywieźli je na tereny niekontrolowane przez Ukrainę.
KP podkreśliła, że powrót dzieci stał się możliwy dzięki systematycznej i skoordynowanej pracy wszystkich organów. Prezydent trzymał tę kwestię pod stałą kontrolą.
„Najbardziej martwimy się o dzieci. Dzieci to nasza przyszłość. Będziemy walczyć o każde ukraińskie dziecko, aby wszyscy wrócili do domu” – powiedział szef państwa.
W szpitalu Zełenski porozmawiał z Ilyą Matwienko, który tego dnia skończył 10 lat, i jego babcią. Matka chłopca zginęła podczas bombardowania Mariupola przez wojska rosyjskie. Prezydent wypytywał o jego zdrowie i plany. Lekarze powiedzieli głowie państwa o rodzaju obrażeń dziecka i zapewnili, że chłopiec stanie na nogi. Zełenski złożył mu urodzinowe życzenia i podarował iPada.
Prezydent odwiedził także 12-letnią Kirę Obedińską. Jej ojciec, Jewhen Obiedinski, wielokrotny mistrz Ukrainy w waterpolo i były kapitan reprezentacji narodowej, zmarł w Mariupolu, a jej matka dawno temu. Dziadek dziewczynki, Zasłużony Trener Ukrainy w waterpolo Ołeksandr Obiedinski, mieszka w Czerniowcach od początku rosyjskiej inwazji, a obecnie przebywa z wnuczką w szpitalu. Prezydent wręczył jej także iPada.
Głowa państwa spotkał się również z lekarzami szpitala i wręczył im odznaczenia państwowe.
„Dziękuję za Waszą ważną codzienną pracę, za ratowanie życia Ukraińców. Jesteście też na swoim froncie, jak nasze wojsko” – powiedział.
Agresja rosji spowodowała jedną z największych katastrof humanitarnych w Mariupolu.
av