W obwodzie charkowskim w ciągu ostatniej doby - 53 ostrzały, zginęło siedem osób
W obwodzie charkowskim w ciągu ostatniego dnia od rosyjskiego ostrzału zginęło siedem osób, w szpitalu zmarło również dwuletnie dziecko, które zostało ranne kilka dni temu – napisał w Telegramie szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Oleh Synehubow, donosi Ukrinform.
„W ciągu ostatnich 24 godzin siły okupacyjne dokonały około 53 ataków artyleryjskich i MLRS. Niestety, w ciągu ostatnich 24 godzin 22 cywilów, w tym troje dzieci, zostało rannych podczas ostrzału tego regionu. Zginęło 7 osób. Dwuletni chłopiec, który kilka dni temu został ranny podczas ostrzału, zmarł w szpitalu - powiedział szef ODA.
Według niego Siły Zbrojne zajmują pozycje, broniąc Charkowa i regionu, wzmacniając swoją obecność wojskową, rezerwy i broń.
„Odnosimy sukcesy na kierunkach rohanskim i derhaczywskim. Na izumskim nasze siły zbrojne nieustannie walczą, aby uniemożliwić wrogowi przejście do obwodów donieckiego i ługańskiego” - napisał Synehubow.
Według niego w Charkowie nie ma podstaw do ewakuacji.
„Nasze Siły Zbrojne każdego dnia niszczą dużo rosyjskiego sprzętu i siły roboczej, ufaj naszym obrońcom i zachowaj spokój” – nalegał regionalny przywódca.
Jak informowaliśmy, 24 lutego prezydent rosji władimir putin ogłosił początek inwazji na Ukrainę na pełną skalę. Wojska rosyjskie ostrzeliwują i niszczą kluczowe obiekty infrastrukturalne, prowadząc zmasowany ostrzał dzielnic mieszkalnych ukraińskich miast i wsi przy użyciu artylerii, granatów rakietowych, pocisków balistycznych i bomb lotniczych.
Na tymczasowo okupowanych terytoriach okupanci przeprowadzali masowy terror.
av