Zełenski zwrócił się do Polski w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej
Prezydent Wołodymyr Zełenski oddał hołd pamięci poległych przedstawicieli polskiej elity 12 lat temu w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem i wyraził solidarność z polskimi partnerami, którzy wraz z Ukrainą sprzeciwiają się rosyjskiej agresji.
Napisał o tym na Twitterze, donosi Ukrinform.
„Dzisiaj czcimy pamięć ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, w której 12 lat temu zginął prezydent Lech Kaczyński i przedstawiciele polskiej elity. W tym dniu solidaryzujemy się z naszymi polskimi przyjaciółmi i sojusznikami, którzy twardo opowiadają się za Ukrainą w sprzeciwianiu się rosyjskiej agresji” – powiedział Prezydent.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow również złożył kondolencje Polsce, która 12 lat temu straciła w katastrofie pod Smoleńskiem część swoich najlepszych synów i córek.
„Ukraina wie z własnego doświadczenia, jaki jest ból straty. A jak ważne jest wsparcie przyjaciela w takiej chwili. Świętej pamięci prezydent Kaczyński był prawdziwym przyjacielem Ukrainy. Nasz ból jest wspólny. A dzisiaj, kiedy Ukraina heroicznie odpiera rosyjskiego agresora, Polska nie stoi z boku. Gościnne przyjęcie naszych uchodźców, pomoc wojskowa i presja sankcji na Rosję to konkretne przejawy polsko-ukraińskiej unii. Ta jedność jest naszą wspólną siłą ” – powiedział Reznikow.
Kondolencje dla Polaków złożył także przewodniczący Rady Najwyższej Rusłan Stefanczuk.
"Zginęło 96 osób. Wśród nich - ówczesny Prezydent RP Lech Kaczyński i jego żona Maria. Pamiętamy polskich braci... Wasze nieszczęście jest naszym nieszczęściem. Teraz tak będzie zawsze. 10 kwietnia 2010 r." Ukraiński parlament.
Zaznaczył również, że jedną z 96 ofiar katastrofy samolotu Tu-154M była Anna Walentynowycz, z urodzenia Ukrainka, aktywna członkini polskiej Solidarności i opozycji antykomunistycznej. Liczna delegacja udała się do Lasu Katyńskiego, aby wziąć udział w uroczystościach upamiętniających 70. rocznicę rozstrzelania wojska polskiego przez sowieckie władze w 1940 r. Przez wiele lat zbrodnia ta była skrzętnie ukrywana przez najwyższe kierownictwo ZSRR. A w dzisiejszej Rosji istnieje potężny ruch, który neguje odpowiedzialność totalitarnego reżimu Stalina i/lub nawet egzekucje” – powiedział minister obrony.
10 kwietnia 2010 r. samolot polskiego rządu z 96 osobami na pokładzie rozbił się w katastrofie lotniczej w pobliżu lotniska wojskowego Smoleńsk-Piwnicz. W katastrofie lotniczej zginęła para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy, całe dowództwo wojskowe Wojska Polskiego, duża część polskiej elity politycznej, religijnej i społecznej kraju. Lecieli uhonorować ofiary zbrodni katyńskiej w 70. rocznicę tej tragedii.
W 2011 roku polska komisja rządowa badająca przyczyny katastrofy oraz Międzypaństwowy Komitet Lotniczy w Moskwie jako główne przyczyny katastrofy wymieniły błędy polskiej załogi samolotu. Ponadto polska komisja nałożyła znaczną odpowiedzialność na rosyjskich kontrolerów ruchu lotniczego na lotnisku Smoleńsk-Piwnicz, którzy podawali załodze częściowo nieprawdziwe informacje i nie zakazali lądowania Tu-154M na lotnisku.
Po dojściu do władzy w Polsce w 2015 roku prawicowo-konserwatywnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) Jarosława Kaczyńskiego, nowy rząd anulował raport swoich poprzedników, uznając go za bezprawny, a w lutym 2016 roku wznowił śledztwo smoleńskie. Ciała wszystkich ofiar zostały ekshumowane, a wszystkie zapisy z „czarnych skrzynek” i elementy rozbitego samolotu zostały ponownie zbadane pod kątem materiałów wybuchowych. Próbki zebranych materiałów zostały wysłane do kilku międzynarodowych laboratoriów w celu potwierdzenia lub wykluczenia obecności pozostałości wybuchowych.
W Polsce o katastrofę wielokrotnie obwiniano Rosjan, nawiązując do możliwego zaangażowania w katastrofę władz rosyjskich.
av