Zełenski - o ostrzale stacji kolejowej w Kramatorsku - To zło, które nie ma granic
Najeźdźcy rosyjscy nie porzucają swoich metod, nadal niszczą ludność cywilną, uderzając w stację kolejową w Kramatorsku systemem „Toczka-U” - napisał prezydent Wołodymyr Zełenski w Telegramie, donosi Ukrinform.
„Okupanci uderzyli na dworzec Kramatorsk, gdzie przebywały tysiące cywilów, czekających na ewakuację… Około 30 osób zginęło, a około 100 zostało rannych. Policja i ratownicy już są na miejscu. Rosyjscy nie-ludzie nie porzucają swoich metod. Nie mając siły i odwagi, by przeciwstawić się nam na polu bitwy, cynicznie niszczą ludność cywilną. To zło, które nie ma granic. A jeśli nie zostanie ukarane, to nigdy się nie skończy” - napisał prezydent.
Jak poinformował Ukrinform, szef donieckiej obwodowej administracji wojskowej Pawło Kyrylenko oświadczył, że wróg uderzył w stację kasetowym Iskanderem. Według niego na dworcu przebywały wówczas tysiące ludzi, bo stamtąd odbywa się ewakuacja mieszkańców Doniecka do bezpieczniejszych regionów Ukrainy.
av