W rosji trwa obecnie skryta mobilizacja – Wenisławski
Obecnie w Rosji nie ma otwartej mobilizacji, ale istnieje tajna mobilizacja – powiedział Fedir Wenisławski, deputowany i członek Rady Najwyższej ds. Bezpieczeństwa Narodowego, Obrony i Wywiadu (Frakcja „Sługa Narodu”), donosi Ukrinform.
„Otwarta mobilizacja, powszechna mobilizacja (w rosji – przyp. red.) nie ma miejsca – jest skryta mobilizacja. Najemnicy rekrutowani są do prywatnych struktur wojskowych. Choć obiecane im pensje nie satysfakcjonują tych, którzy chcieliby walczyć wyłącznie dla pieniędzy – tym bardziej, że rozumieją cały obraz. I ci najemnicy doskonale rozumieją, co ich czeka, bo rozumieją, ile realnych strat (rosja poniosła już na Ukrainie – przyp. Red.). Rozumieją to w przeciwieństwie do przeciętnego obywatela rosji. I bardzo niechętnie ruszają na wojnę z Ukrainą” – powiedział Wenisławski.
Wyjaśnił, że Rosja stara się potajemnie zmobilizować przede wszystkim te zasoby ludzkie, które zrekompensują utratę innych osób.
Parlamentarzystka zauważyła, że w rosji szybko wzrasta zrozumienie rzeczywistej sytuacji na frontach na Ukrainie oraz liczba rzeczywistych ofiar wojny z Ukrainą.
„Dlatego jestem przekonany, że w najbliższych dniach, może tygodniach – nastąpi punkt zwrotny w umysłach obywateli Rosji, którzy zrozumieją, że liczba strat była znacznie większa niż podają propagandyści z kanałów telewizyjnych. A to może mieć wpływ wraz z zaostrzanymi każdego dnia sankcjami, wraz z decyzjami międzynarodowych sądów, które mieliśmy wczoraj itp.5” - powiedział członek sejmowej komisji ds. bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu.
Jak donosi Ukrinform, 24 lutego prezydent rosji władimir putin wypowiedział wojnę Ukrainie i rozpoczął inwazję na dużą skalę.
Wojska rosyjskie ostrzeliwują i niszczą infrastrukturę, prowadząc zmasowany ostrzał osiedli ukraińskich miast i miasteczek za pomocą artylerii, granatów rakietowych i pocisków balistycznych.
Na Ukrainie wprowadzono stan wojenny i ogłoszono powszechną mobilizację. Kraj odpiera rosyjskich najeźdźców.
av