Antyukraińskie podróbka - rosyjska propaganda pod „maską” wzywa Europejczyków, by nie pomagali Ukrainie
W rosyjskim internecie poszerza się „reklama społecznościowa” rzekomo pochodząca z europejskiego konsorcjum badawczego
W rosyjskim propagandowym kanale Telegram, a także w sieciach społecznościowych Twitter i Reddit, w imieniu europejskiego konsorcjum badawczego European Social Survey (ESS) publikowane są reklamy społecznościowe. Głównym przesłaniem tego filmu jest przeciwstawienie pomocy dla Ukrainy z dobrem Europejczyków, tak jakby wzajemnie się wykluczały.
„Co jest dla Ciebie ważniejsze? Pomóc Ukrainie czy kupić prezenty świąteczne dla sierot? Zapłacić za broń i amunicję czy przekazać pieniądze na schronisko dla psów? Wzbogacić ukraińskich polityków czy leczyć chore dzieci? Odbudować ukraińską infrastrukturę wojskową czy kupić lekarstwa dla starych kobiet? Być sponsorem zbrodni wojennych czy ciepła w domu? Mieć problemy z uchodźcami czy poprawiać standard życia? Płacić wysokie podatki lub niskie czeki na zakupy spożywcze? Żyć w biedzie czy korzystać z niedrogich leków? Co wybierzesz? Wybór należy do ciebie!" - czytamy w tekście i dołączonym audio do filmu.
Ta reklama społecznościowa to kolejny fejk.
Film nie jest dostępny na oficjalnej stronie internetowej ESS, a także na oficjalnych stronach Europejskiego Konsorcjum Badawczego w sieciach społecznościowych.
Do produkcji reklam wykorzystano logotypy ESS. Jednocześnie w filmie logo organizacji zostało pokazane na nietypowym tle. W ESS zastosowano biało-czerwone tło, a rosyjska propaganda wybrała dla tła kolor muszli, co potwierdza program dobierający kolory.
Odwrotne wyszukiwanie obrazu w Google wydało tylko kilka wyników. Wśród nich tylko pierwszy link odnosi się do tematu, który prowadzi do użytkownika Twittera Venika (@venik44), który zamieścił ten film na swojej stronie, odnosząc się do ESS.
Pod tym filmem na Twitterze jeden z użytkowników zwrócił się do użytkownika Venik, aby upewnić się, że reklama społecznościowa rzeczywiście jest poszerzana przez europejskie konsorcjum badawcze. Odpowiedzi na jego pytania udzielono bezpośrednio z oficjalnego konta ESS na Twitterze i zaprzeczono ich udziałowi w filmie.
„Dziękujemy za zwrócenie naszej uwagi. To nie jest nasze wideo” – powiedział ESS w odpowiedzi na komentarz.
Co ciekawe, tej korespondencji nie ma obecnie na stronie Venik, ale można ją obejrzeć na oficjalnej stronie ESS w sekcji Tweety i odpowiedzi.
Dmytro Badrak