Najlepszą gwarancją bezpieczeństwa Ukrainy jest silna armia ukraińska – Sikorski

Polska weźmie udział w „Koalicji Chętnych”, ale polskie jednostki wojskowe fizycznie nie będą obecne na Ukrainie. Najlepszą gwarancją bezpieczeństwa Ukrainy jest silna armia ukraińska.

Poinformował o tym w  TVN24  minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, donosi Ukrinform.

„ Polska będzie w „Koalicji Chętnych”, ale fizycznie nie będzie na samej Ukrainie” – zauważył Sikorski.

Dodał, że doprecyzowywana jest koncepcja udziału tej koalicji na Ukrainie po ewentualnym zawieszeniu broni.

Szef polskiej dyplomacji podkreślił również, że „największą i najlepszą gwarancją bezpieczeństwa Ukrainy jest dzielna i dobrze wyposażona armia ukraińska”.

Sikorski zauważył, że trudno nazwać sukcesem Rosji to, że w ramach tzw. SWO „za trzy dni” armia rosyjska nadal walczy na wschodzie Ukrainy.

Według niego Rosja przestawiła swoją gospodarkę na politykę wojenną, przeznaczając około 40% budżetu na zbrojenia, kosztem inwestycji, opieki zdrowotnej itp., ale wykorzystując także rezerwy i sprzęt odziedziczony po ZSRR. Putin rozpoczął więc wojnę, dysponując zapasem ponad 13 000 starych radzieckich czołgów, które specjalnie zmodernizował na potrzeby wojny.

„Ukraińcy zniszczyli większość z nich, a nawet przy takiej mobilizacji gospodarki Rosjanie produkują około 200 nowych czołgów rocznie. „Więc rosyjskie rezerwy wyczerpują się bardzo szybko” – stwierdził polski minister.

Podkreślił, że istnieje scenariusz, w którym Rosja po prostu nie będzie miała wystarczającej liczby ludzi i sprzętu, aby kontynuować wojnę agresywną.

Wcześniej premier Polski Donald Tusk powiedział , że Polska nie wyśle ​​swoich wojsk do ewentualnego kontyngentu pokojowego na Ukrainę, gdyż koncentruje się na ochronie jej wschodniej flanki – granicy z Rosją i Białorusią. Warszawa pomoże Kijowowi, tak jak robi to do dziś: zapewniając wsparcie logistyczne, w tym obsługę węzła komunikacyjnego Rzeszów-Jasionka.