Sikorski wyraził swoją osobistą opinię w sprawie zestrzelenia rakiet nad Ukrainą – polskie MSZ
Słowa Ministra Spraw Zagranicznych RP Radosława Sikorskiego w sprawie możliwego zestrzelenia rosyjskich rakiet i dronów nad terytorium Ukrainy przez polską obronę powietrzną nie są stanowiskiem rządu, ale osobistą opinią szefa resortu Spraw Zagranicznych.
Poinformował o tym w komentarzu dla korespondenta Ukrinformu rzecznik MSZ Paweł Wroński.
„To jest osobista opinia ministra Sikorskiego, a nie stanowisko polskiego rządu” – powiedział Wroński.
Jak wyjaśnił, Sikorski stoi na stanowisku, że aby chronić obywateli Polski i zapobiec nieszczęściom, należy wykorzystać wszelkie możliwości, a ochrona przestrzeni powietrznej jest obowiązkiem państwa.
Rzecznik resortu polityki zagranicznej przestrzegł jednak, że możliwość zestrzelenia rosyjskich rakiet i dronów na dużych wysokościach w przestrzeni powietrznej Ukrainy powinna być „elementem oceny polskiego wojska i dotyczy to każdego konkretnego przypadku”.
„Jeśli mamy taką szansę i Ukraina się na to zgodzi, to powinniśmy z niej skorzystać. Ale to jest osobiste zdanie ministra” – podsumował rzecznik polskiego MSZ.
Wcześniej w wywiadzie dla „Financial Times” Radosław Sikorski wyraził opinię, że Polska powinna zestrzelić rosyjskie rakiety i drony w przestrzeni powietrznej Ukrainy, jeśli będzie taka możliwość.
Jednocześnie wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski po nieformalnym posiedzeniu Rady Ministrów Obrony UE w Brukseli 30 sierpnia powiedział, że polska obrona powietrzna nie będzie zestrzeliwać rosyjskich rakiet i atakować dronów nad terytorium Ukrainy. Według niego Warszawa nie rozważa w żadnym formacie, zwłaszcza dwustronnym, możliwości zestrzelenia rosyjskich rakiet lub dronów nad Ukrainą z terytorium Polski. Zamiast tego Polska opowiada się za znaczącym wzmocnieniem zdolności obronnych Ukrainy.
Prezydent Wołodymyr Zełenski uważa, że niektóre kraje sąsiadujące, w szczególności Polska, mogłyby zestrzelić rosyjskie rakiety na zachodniej Ukrainie.
Podczas niedawnej wizyty w Kijowie Prezydent RP Andrzej Duda stwierdził, że NATO nie ma jeszcze wspólnego stanowiska w sprawie zestrzelenia rosyjskich rakiet przez państwa Sojuszu nad terytorium Ukrainy, ale może dojść do porozumienia w tej sprawie.
Według Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych RP, podczas zmasowanego rosyjskiego ataku na Ukrainę 26 sierpnia, z Czerwonogradu w obwodzie lwowskim do Polski przyleciał jeden rosyjski dron. Przez około pół godziny znajdował się na radarze polskiego systemu obrony powietrznej. Na dzień dzisiejszy trwają jego poszukiwania na terenie województwa lubelskiego. Wcześniej, podczas ataków rakietowych na Ukrainę, przestrzeń powietrzna RP została kilkakrotnie naruszona przez rosyjskie rakiety.
Zdjęcie: PAP