Dziś żaden kraj nie może zmusić Ukrainy i Federacji Rosyjskiej do zasiadania przy stole negocjacyjnym – uważa chiński ekspert

komentarz

Dziś żaden kraj na świecie nie jest w stanie wpłynąć na Ukrainę i Rosję i przekonać ich lub zmusić do negocjacji w sprawie warunków zakończenia wojny.

Renmin Wang Yiwei, autorytatywny chiński ekspert i profesor stosunków międzynarodowych na Pekińskim Uniwersytecie, powiedział to w komentarzu dla korespondenta Ukrinform w Pekinie.

„Dzisiaj żaden kraj nie jest w stanie wpłynąć na Kijów i Moskwę, aby wznowiły negocjacje” – powiedział Wang.

Jego zdaniem główną przeszkodą w zbliżeniu stanowisk Ukrainy i Rosji jest głęboka nieufność między obydwoma krajami.

„Ukraina na przykład zabiega o wsparcie Chin dla wszelkich negocjacji pokojowych lub przyszłego porozumienia pokojowego, natomiast strona rosyjska nie ufa Ukrainie i żąda od Stanów Zjednoczonych gwarancji podpisania potencjalnego porozumienia” – zauważył ekspert.

Zdjęcie: Zou Hong / China Daily

Zaznaczył, że ze względu na brak zaufania każda ze stron jest przekonana, że ​​druga wykorzysta zawieszenie broni do przygotowania się na nowe ataki w przyszłości, dlatego rozmowy pokojowe na tym etapie są niemożliwe.

„Oczywiście, tylko wtedy, gdy obie strony nie są w stanie kontynuować wojny lub działań wojennych, tylko wtedy mogą przystąpić do stołu negocjacyjnego” – zasugerował Wang.

Kolejną przeszkodą chiński profesor uważa głębokie różnice w wizji Kijowa i Moskwy za przesłankę rozpoczęcia negocjacji w sprawie zawieszenia broni lub rozmów pokojowych.

„Strona ukraińska żąda od Rosji zwrotu wszystkich terytoriów okupowanych przez nią w czasie wojny, nawet od 2014 roku, w tym Krymu. Jasne jest, że obecnie jest to nierealne, dlatego dziś nie da się zbudować mostu nad przepaścią między podejściem Ukrainy i Rosji” – podsumował ekspert.

Jak podaje Ukrinform, specjalny przedstawiciel rządu Chińskiej Republiki Ludowej ds. eurazjatyckich Li Hui stwierdził, że tzw. „konsensus” Chin i Brazylii w sprawie sześciu punktów w sprawie rozwiązania „kryzysu ukraińskiego” zyskał poparcie w ponad 110 krajach.