W Berlinie za właściwe uważa się zorganizowanie spotkania w formacie normandzkim
W Berlinie za właściwe uważa się zorganizowanie szczytu w formacie normandzkim - poinformował w środę w Berlinie rzecznik rządu federalnego Steffen Seibert, donosi korespondent Ukrinform.
„Takie spotkanie ma sens, bo po pierwsze, wszyscy nie chcemy pogodzić się z tym, że proces wdrażania mińskich środków wciąż pozostaje w tyle, naprawdę spowalnia. Po drugie, ma to sens, ponieważ są rzeczy, które można promować na szczeblu ministrów spraw zagranicznych, a których obecnie nie promuje się na szczeblu doradców. Taka była wola trzech prezydentów i kanclerz, którzy rozmawiali telefonicznie w poniedziałek, aby spróbować posunąć się do przodu na tym poziomie” – powiedział Seibert, nawiązując do rozmowy telefonicznej kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji oraz prezydenta Ukrainy Władimira Zełenskiego, a następnie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Efektem rozmów telefonicznych, zdaniem przedstawiciela rządu niemieckiego, było to, że wkrótce powinno dojść do spotkania na szczeblu czterech ministrów spraw zagranicznych – Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji. To wynik rozmowy telefonicznej między kanclerzem a prezydentem Macronem i prezydentem Putinem.
„Oczywiście poinformowano o tym również Ukrainę” - powiedział Seibert i zaznaczył, że na tym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych trzeba będzie zobaczyć i ustalić, „czy może być podstawa do ewentualnego kolejnego spotkania szefów państw i rządów, czy da się to wypracować, czy nie”.
Co do możliwego terminu i miejsca spotkania - ministrów i liderów - w Berlinie, nic konkretnego nie można jeszcze powiedzieć.
Seibert dodał, że „ostatecznie istnieje pełne porozumienie między Niemcami i Francją w sprawie wymogu wdrożenia Porozumień mińskich i rezolucji szczytu paryskiego z 2019 roku. Jest ono naprawdę kompleksowe i kompletne”.
av