Europoseł - Blokada granicy z Ukrainą służy wyłącznie interesom Kremla

Na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego omówili blokadę szlaków transportowych pomiędzy Ukrainą a Polską i Słowacją oraz podkreślili potrzebę zapewnienia prawidłowego funkcjonowania „korytarzy solidarności”.

Poinformował o tym korespondent Ukrinformu.

„Korytarze solidarności” są jednym z elementów długoterminowego wsparcia dla Ukrainy, dlatego chcemy zagwarantować ich prawidłowe funkcjonowanie i nie możemy pozwolić, aby napięta sytuacja utrzymywała się przez tak długi czas” – powiedział hiszpański sekretarz stanu do spraw Unii Europejskiej Pascual Navarro Rios.

Według niego osiągnięto porozumienie z rządami Polski i Słowacji w sprawie znalezienia najlepszego rozwiązania złagodzenia napięć na granicy. „Wspólna komisja pracuje także tam, gdzie ukraiński rząd i Komisja Europejska rozważają te problemy” – wyjaśnił hiszpański polityk.

Poseł do Parlamentu Europejskiego z Litwy Andrius Kubilius wyraził opinię, że jakakolwiek blokada dróg granicznych i pasów solidarności z Ukrainą jest absolutnie nie do przyjęcia i służy wyłącznie interesom Kremla. Ukrainy nie można blokować z dwóch stron: z Rosji i z niektórych państw członkowskich UE. „60-kilometrowa linia dla 2100 ciężarówek nie jest czymś, co Wy lub Polska powinniście dawać Ukrainie jako symbol naszej solidarności” – podkreślił.

Kubilius wraz z kilkoma innymi posłami wezwał stronę polską i słowacką do natychmiastowego zniesienia blokady.

Jednocześnie jego polski kolega Kosma Złotowski powiedział, że przewoźnicy z Polski, Słowacji i Węgier skarżą się na „dyskryminację ze strony władz ukraińskich. Uważają, że jest to nieuczciwa konkurencja ze strony ukraińskiej, dlatego oczekują, że Komisja Europejska rozpatrzy skargę przewoźnika i przeprowadzi niezbędną analizę.

„Jeśli potrzebujemy większej kontroli, zróbmy to. Musimy szanować nasze firmy, a jeśli nie będziemy szanować własnych firm, Ukraina też nie będzie” – powiedział polski poseł.

Jego słowacka koleżanka zaapelowała o spokój i stwierdziła, że ​​w związku z blokadą ze strony Polski Słowacja i jej obywatele znajdują się pod dużą presją, ponieważ między Ukrainą a Słowacją jest tylko jedno przejście graniczne dla ciężarówek. Zapewniła, że ​​osobiście odwiedzi słowacki strajk i poinformuje Parlament Europejski o tym, co się tam dzieje.

Według europejskiej komisarz ds. równości Heleny Dalli Komisja Europejska jest w stałym kontakcie z władzami Słowacji, Węgier i Polski.

„Poprosiliśmy te trzy kraje o zniesienie jednostronnych zakazów. Naszym priorytetem jest teraz konstruktywna współpraca ze wszystkimi stronami, aby zapewnić wdrożenie planu działania” – powiedziała.

Komisja Europejska obiecuje także wzmocnienie kontroli, aby ukraińskie zboże nie pozostało w krajach, „gdzie nie jest potrzebne”. Problem ten nazywany jest jedną z przyczyn blokowania punktów granicznych. Zamiast tego „ułatwić tranzyt tych zbóż do zależnych od nich państw członkowskich UE, w szczególności do Hiszpanii”. Komisja uważnie monitoruje także inny import z Ukrainy, w tym dostawy cukru, mięsa drobiowego i jaj, których poziom gwałtownie wzrósł.

Jednocześnie „korytarze solidarności”, zdaniem hiszpańskiego sekretarza stanu Riosa, „będą istnieć tak długo, jak długo będzie trwała rosyjska inwazja i będą strzelać”.

Jak informowaliśmy, w maju 2022 r. UE uruchomiła „korytarze solidarności” na granicy z Ukrainą, co umożliwiło Kijowowi kontynuację eksportu zbóż na rynek światowy w warunkach blokady przez Rosję ukraińskich portów nad Morzem Czarnym.

6 listopada polscy przewoźnicy rozpoczęli blokowanie ruchu ciężarówek w pobliżu trzech największych przejść kontrolnych na granicy z Ukrainą. Następnie czwarty punkt został zablokowany przez polskich rolników. Na początku grudnia przewoźnicy ze Słowacji zablokowali granicę.

11 grudnia polscy strajkujący odblokowali największe przejście dla ciężarówek na granicy z Ukrainą „Jagodzin – Dorohusk”.