W Polsce mówią, że import ukraińskiego zboża został wstrzymany co najmniej do lipca

Import ukraińskiego zboża do Polski został wstrzymany „co najmniej do lipca”.

Poinformował o tym w TVP Info wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski.

„KE nie zrobiła nic, by pomóc polskim rolnikom, a skuteczność działań nowego ministra Roberta Telusa w pierwszych godzinach (po powołaniu – red.) przy poparciu zarówno premiera, jak i prezydenta, co było również wynikiem negocjacji z prezydentem Zełenskim, pokazało, że jesteśmy w stanie negocjować z Ukrainą i czasowo zawiesić import (zboża z Ukrainy – red.) przynajmniej do lipca” – powiedział Kowalski.

Wiceminister wyraził opinię, że polsko-ukraińskie porozumienie w sprawie zboża "to dopiero pierwszy krok". Zdaniem Kowalskiego, jego partia koalicyjna "Solidarna Polska" zdecydowanie broni stanowiska, że ​​"należy nałożyć cło na wszystkie produkty rolne z Ukrainy".

„Pomagamy Ukrainie, ale musimy być krajem tranzytowym. Wszystkie produkty powinny być wysyłane przez Polskę, nie powinny szkodzić polskim rolnikom, polskim producentom i powodować kryzysu związanego z bezpieczeństwem żywnościowym” – powiedział Kowalski.

Poinformował też, że we wtorek 11 kwietnia polski minister Telus spotka się na granicy z przedstawicielami organizacji rolniczych z pięciu innych krajów.

Jak informował Ukrinform, minister polityki rolnej i żywności Mykoła Solski podczas wspólnej konferencji prasowej na granicy z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi RP Robertem Telusem powiedział 7 kwietnia, że ​​Ukraina wstrzyma eksport pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Polski aż do nowego sezonu. Zaznaczył, że podczas najbliższego spotkania ze stroną polską zostaną wypracowane procedury związane z eksportem ukraińskich produktów rolnych. Według niego eksport może odbywać się tylko za zgodą strony polskiej. Ukraiński minister dodał, że kwestia tranzytu zboża z Ukrainy przez terytorium Polski będzie również omawiana ze stroną polską. Według niego kolejne spotkanie ze stroną polską w celu omówienia tych kwestii odbędzie się przed nowym sezonem żniwnym.

Z kolei minister rolnictwa i rozwoju wsi RP powiedział, że prawdopodobnie za tydzień ponownie spotka się z ministrem Ukrainy,

aby podpisać porozumienie w sprawie rozwiązania problemu z ukraińskimi zbożami.

W ostatnich miesiącach polscy rolnicy organizowali masowe protesty, w szczególności przeciwko transportowi ukraińskich produktów rolnych przez terytorium Polski do krajów trzecich. Podkreślili, że znaczna część ukraińskiego zboża nie jest dalej transportowana tranzytem, ​​ale osiada w Polsce, obniżając tym samym ceny skupu zboża w RP dla polskich rolników. Pod naciskiem rolników polski rząd zaapelował do Komisji Europejskiej o zmianę zerowego cła na ukraińskie produkty rolne. Komisja Europejska nie spełniła jednak głównego żądania polskich rolników dotyczącego nałożenia ceł na ukraińskie towary rolne i przedłużyła umowę o bezcłowym imporcie towarów z Ukrainy o kolejny rok, do 5 czerwca 2024 r.

W środę 5 kwietnia na tle ukraińskiego kryzysu zbożowego do dymisji podał się dotychczasowy minister rolnictwa RP Henryk Kowalczyk. W czwartek na jego miejsce powołano Roberta Telusa, który jeszcze tego samego dnia zwołał międzyresortowe sztaby kryzysowe do rozwiązania problemu napływu ukraińskiego zboża na polski rynek.