Wiosną ukraińscy rolnicy powinni zasiać pola o takim samym areale jak w zeszłym roku - Wysocki

Sytuacja dotycząca rosyjskiej inwazji

Pierwszy wiceminister polityki rolnej i żywnościowej Ukrainy Taras Wysocki prognozuje, że podczas kampanii siewnej wiosną 2023 r. ukraińscy rolnicy będą mogli obsiać co najmniej tyle powierzchni, ile obsiano w zeszłym roku.

Jak informuje Ukrinform, poinformowało o tym biuro prasowe resortu.

Wysocki zauważył, że rolnicy przygotowują się do zasiewów na wiosnę na obszarach, które nie mogły zostać przeznaczone pod uprawy ozime, w tym z powodu niesprzyjających warunków pogodowych.

„Obecnie obserwujemy spadek międzynarodowych cen nawozów mineralnych. Jest to czynnik, który powinien nam również pomóc wiosną nadrobić zasiewy na tych areałach, które nie zostały obsiane jesienią. Musimy obsiać przynajmniej te obszary, które były zasiane w 2022 roku” – powiedział.

Jednocześnie trudna sytuacja z rozminowywaniem utrzymuje się w obwodzie charkowskim i chersońskim. Według Wysockiego w tych regionach zaminowano ponad milion hektarów pól uprawnych.

„Można je podzielić na dwa rodzaje. Pierwsza to miejsca, w których znajdowała się linia frontu, czyli 80%-90% terenów zaminowanych. Drugi znajduje się na tyłach, gdzie odsetek jest mniejszy. Jeśli chodzi o drugi wariant, istnieje plan zasiania w odpowiednim czasie. A te 200-300 tys. hektarów, które były na linii frontowej, niestety w tym roku nie uda się ich  zagospodarować”  – wyjaśnił wiceminister.

Obecnie jednym z kluczowych zadań Ministerstwa Polityki Rolnej jest wypracowanie mechanizmu naboru pracowników sektora rolnego.

„Rozumiemy, że specjaliści sektora rolniczego są w większości przypadków również bardzo cenni dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Będziemy musieli znaleźć trudny, ale jednak kompromis między kontynuacją działalności rolników a wsparciem Sił Zbrojnych” – podkreślił Wysocki.

Jak donosił Ukrinform, ukraińscy rolnicy nie mogą użytkować około 25% powierzchni uprawnej z powodu działań wojennych lub czasowej okupacji terytoriów Ukrainy.