Konieczne jest zorganizowanie misji pokojowej w Zaporoskiej EJ pod auspicjami UE i ONZ - Szmyhal

Sytuacja dotycząca rosyjskiej inwazji

Premier Denys Szmyhal zapowiedział konieczność wysłania misji pokojowej do elektrowni atomowej w Zaporożu pod auspicjami Unii Europejskiej i ONZ w celu zapewnienia całkowitej demilitaryzacji elektrowni i 30-kilometrowej strefy wokół niej.

Powiedział to na briefingu w Berlinie, donosi korespondent Ukrinformu.

„Poinformowałem moich niemieckich kolegów o sytuacji w Ukrainie na linii frontu, o sytuacji w Zaporoskiej EJ. Oczywiście spodziewamy się, że misja MAEA, która była na stacji będzie miała konsekwencje, rozmawialiśmy o konieczności zorganizowania kolejnej misji – misji pokojowej pod auspicjami Unii Europejskiej, pod auspicjami ONZ, co zapewni całkowitą demilitaryzację Zaporoskiej EJ, która zapewni demilitaryzację 30-kilometrowej strefy wokół niej” – powiedział Szmyhal po spotkaniu z przedstawicielami niemieckich polityków.

Szef rządu poinformował też, że obecnie Ukraina ma możliwość eksportu 400 megawatów energii elektrycznej do Europy, podczas gdy wcześniej było to 250 megawatów. Według niego, jeśli Zaporoska EJ będzie bezpieczna i w pełni funkcjonalna, Ukraina będzie miała potencjał, by pomóc europejskim partnerom, ale w przypadku niebezpieczeństwa lub innych zagrożeń państwo będzie działać przede wszystkim po to, by zapewnić rodzimym ukraińskim odbiorcom energię elektryczną.

Jak informowaliśmy, premier Ukrainy Denys Szmyhal przebywa z roboczą wizytą w Niemczech, gdzie spotkał się już z kanclerzem Olafem Scholzem i prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem.

Misja MAEA przeprowadziła inspekcję w Zaporoskiej EJ 1 września. Tego samego dnia większość delegacji opuściła obiekt zajęty przez rosję. W elektrowni jądrowej w Zaporożu pozostało sześciu ekspertów MAEA, a w przyszłości agencja planuje zapewnić stałą obecność dwóch jej przedstawicieli w zakładzie.

Zaporoska EJ, największa elektrownia atomowa w Europie, od 4 marca jest przejęta przez rosyjskie wojsko, od tego czasu najeźdźcy rozmieszczają na miejscu sprzęt wojskowy i amunicję oraz ostrzeliwują okoliczne tereny.

Organizacja Narodów Zjednoczonych, Stany Zjednoczone i Ukraina wezwały federację rosyjską do wycofania sprzętu wojskowego i personelu z obiektu jądrowego.

prs