Rosja użyła ponad 1460 kabów, prawie 670 dronów i ponad 30 rakiet przeciwko Ukrainie w ciągu tygodnia - Zełenski
Rosja użyła w tym tygodniu przeciwko Ukrainie ponad 1460 kierowanych bomb lotniczych, prawie 670 dronów uderzeniowych i ponad 30 rakiet różnego typu, z czego ponad 20 wczoraj wieczorem.
Jak podaje Ukrinform, prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował o tym na Facebooku.
„Naciski na Rosję wciąż nie są wystarczające, a codzienne rosyjskie ataki na Ukrainę to potwierdzają”. Dziś wieczorem - ataki balistyczne na Kijów, ataki dronów w regionie. Zaatakowali także obwody mikołajowski, sumski, charkowski, chmielnicki i czerkaski” – zauważył Zełenski.
Według niego liczba ataków powietrznych wzrasta. W ten sposób Rosja pokazuje swoje prawdziwe intencje – kontynuować terror tak długo, jak świat na to pozwoli.
„W ciągu ostatniego tygodnia wystrzelili ponad 1460 kierowanych bomb lotniczych, prawie 670 dronów uderzeniowych i ponad 30 pocisków różnego typu przeciwko ukraińskim miastom i wsiom, naszym ludziom, ponad dwa tuziny z nich tej nocy. Każdy cios jest wymierzony w nasz naród, nasze dzieci. Walczą z dziećmi bawiącymi się na placach zabaw. Moje kondolencje dla wszystkich krewnych i przyjaciół zmarłych. „Dziękujemy wszystkim naszym służbom, które pomagają i ratują Ukraińców” – podkreślił prezydent.
Jak zauważył Zełenski, tego typu ataki są odpowiedzią Władimira Putina na wszelkie międzynarodowe wysiłki dyplomatyczne.
„Każdy z partnerów widział – Ameryka, cała Europa, cały świat – że Rosja będzie kontynuować walkę i zabijanie. Dlatego nie może być przerwy od presji. „Warto skierować wszystkie wysiłki na zagwarantowanie bezpieczeństwa i przybliżenie pokoju” – podsumował szef państwa.
Jak donosi Ukrinform, w nocy 6 kwietnia wojska rosyjskie przeprowadziły połączony atak na Ukrainę przy użyciu rakiet z powietrza, ziemi i morza oraz bezzałogowych statków powietrznych. Skutki ataku wroga odnotowano w obwodach kijowskim, sumskim, charkowskim, chmielnickim, czerkaskim i mikołajowskim.
Foto: Zełenski/Oficjalny Telegram