Sikorski o polskich żołnierzach na Ukrainie: Nie pokażemy Putinowi naszych kart
Słowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona, że nie można wykluczyć rozmieszczenia wojsk sojuszniczych na Ukrainie, są „słuszne”. Polska „nie ujawni swoich kart” w sprawie ewentualnego wysłania swoich wojsk na Ukrainę.
O tym oświadczył szef polskiego MSZ Radosław Sikorski w wywiadzie dla BBC – podaje Ukrinform, powołując się na RAR.
Na pytanie, w jakim stopniu Rosja stanowi bezpośrednie zagrożenie dla Polski, szef polskiej dyplomacji odpowiedział: nie sądzi, aby Putin wykazał się taką nieostrożnością i zaatakował państwo członkowskie NATO. Sikorski zauważył jednak, że Putin był lekkomyślny w ataku na Ukrainę i obecnie jest uważany za zbrodniarza wojennego.
Komentując słowa prezydenta Francji Macrona, że niczego nie wyklucza w kontekście obecności wojsk zachodnich na Ukrainie, Sikorski zauważył, że słuszne jest stawianie Putina w sytuacji, w której nie jest on pewien, co zrobi Zachód i wyklucza z góry pewien rozwój. Odpowiadając na pytanie, czy Polska może rozważyć możliwość wysłania swoich wojsk na Ukrainę, podkreślił: „Nie będziemy ujawniać kart i nie pozwolimy prezydentowi Putinowi przemyśleć, jak będziemy działać”.
Wyraził satysfakcję, że Kongres USA ostatecznie zatwierdził pomoc wojskową dla Ukrainy.
„Ukraina rozpaczliwie potrzebuje rakiet przeciwlotniczych, aby chronić swój przemysł, swoje elektrownie, swoją infrastrukturę. Uważam, że znacznie lepiej jest skierować pieniądze na obronę Ukrainy niż na jej odbudowę” – podkreślił Sikorski.
Szef polskiej dyplomacji przyznał, że byłoby lepiej, gdyby ustawa o pomocy USA dla Ukrainy została uchwalona wcześniej, ale zauważył, że pomoc ta jest już w drodze.
„Myślę, że dobrze byłoby, gdyby prezydent Putin przyznał, że jego inwazja była błędem i ponownie ocenił sytuację, biorąc pod uwagę, że pomożemy Ukrainie tyle, ile będzie potrzeba” – powiedział polski minister.
Dodał, że wojna może się zakończyć dopiero wtedy, gdy Putin zda sobie sprawę, że koszt jej kontynuowania w postaci życia ludzkiego i kosztów finansowych jest wyższy niż cel, który chce osiągnąć. Szef polskiej dyplomacji podkreślił jednak, że Putin może potrzebować jeszcze czasu, aby to zrozumieć.
Na pytanie, czy widzi miejsce dla dyplomacji w zakończeniu wojny, Sikorski odpowiedział, że potencjalnych mediatorów nie brakuje, m.in. z Turcją czy ONZ.
„Chiny mogłyby faktycznie zmusić Putina do zakończenia tej wojny. Nie widzę jednak żadnych oznak, że Putin będzie chciał negocjować” – stwierdził minister.
Sikorski oszacował także, że UE mogłaby zrobić więcej w kontekście pomocy wojskowej dla Ukrainy, zauważając, że całkowity koszt pomocy finansowej UE dla Ukrainy jest nawet wyższy niż to, co robią państwa.
Jak informowaliśmy, prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że uniemożliwienie Federacji Rosyjskiej wygrania wojny jest strategicznym celem bezpieczeństwa i nie wyklucza wysłania europejskich wojsk lądowych na Ukrainę, biorąc pod uwagę pewien rozwój wydarzeń.