Po rosyjskich atakach rakietowych Kuleba wezwał Zachód: Dajcie nam te przeklęte Patrioty
Minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba wezwał partnerów do wyposażenia Ukrainy w dodatkowe systemy obrony powietrznej Patriot w celu ochrony przed rosyjskimi atakami rakietowymi i zwalczania bombardowań na pierwszej linii frontu.
Poinformował o tym w wywiadzie dla Politico – podaje Ukrinform.
„Dajcie nam te przeklęte Patrioty… Gdybyśmy mieli dość systemów obrony powietrznej, czyli Patriota, bylibyśmy w stanie chronić nie tylko życie naszych ludzi, ale także naszą gospodarkę przed zagładą” – nalegał Kuleba.
Szef MSZ wyjaśnił, że ukraińska armia traci pozycje, ponieważ Rosja zaczęła masowo używać zmodernizowanych bomb kierowanych, a jedynym sposobem, aby temu zapobiec, jest zestrzeliwanie samolotów bombami.
„Bomby to broń, przed którą nie możesz uciec, jeśli jesteś celem. Nie możesz tego zatrzymać. Po prostu spada na głowę i wszystko niszczy... Na pierwszej linii frontu potrzebujemy systemów obrony powietrznej” – podkreślił minister.
Politico zauważył, że na godzinę przed spotkaniem z szefem ukraińskiej dyplomacji w poniedziałek 25 marca Rosja zaatakowała stolicę rakietami balistycznymi, a sam Kuleba kręcił wtedy film o swojej zbliżającej się wyprawie do ogrodu botanicznego.
Jak podał Ukrinform, 25 marca rano w Kijowie doszło do kilku wybuchów. Dowódca Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy Mykoła Oleszczuk poinformował o zniszczeniu dwóch rakiet balistycznych wystrzelonych w stronę Kijowa przez wojska rosyjskie z tymczasowo okupowanego Krymu.
Fragmenty rakiety spadły w rejonach: peczerskim, holosijowskim i sołomijskim w Kijowie. Część budynku Akademii Sztuk Dekoracyjnych i Stosowanych oraz Wzornictwa im. M. Boiczuka uległa zniszczeniu. Wiadomo o 10 ofiarach, w tym 16-letniej dziewczynie. Dwie osoby trafiły do szpitala.
Po rosyjskim ataku prezydent Wołodymyr Zełenski podkreślił, że Ukraina potrzebuje większej liczby systemów obrony powietrznej.