Okupanci dobrze odczuli, czym jest współczesna artyleria i szczerze boją się Sił Zbrojnych – Zełenski
Sytuacja dotycząca rosyjskiej inwazji
Prezydent Ukrainy zauważył, że rosyjski ostrzał nie ustaje ani na jeden dzień, ale okupanci już bardzo dobrze poczuli, czym jest współczesna artyleria i szczerze się boją naszych Sił Zbrojnych.
Wołodymyr Zełenski powiedział to w wieczornym wideo, donosi Ukrinform.
„Każdego dnia otrzymujemy i doświadczamy wiele bolesnych wiadomości. Wojna trwa, rosyjski ostrzał nie ustaje ani na dzień. Dziś znów ostrzelano Mikołajów - rakiety, artyleria. Okupanci po raz kolejny zaatakowali Charków i społeczności regionu – Stary Sałtów, Złoczów, Bajrak i inne. Są ofiary - ranni i zabici. W Donbasie próby szturmowe nie ustają, sytuacja nie staje tam lżejszą, a straty się nie umniejszają. Musimy o tym pamiętać. Trzeba to zobaczyć, zwrócić uwagę” – powiedział Zełenski .
Podkreślił, że trzeba pamiętać, że nawet w takich warunkach państwo, we współpracy z partnerami, idzie naprzód w rozwoju instytucjonalnym. I oczywiście na linii frontu.
„Okupanci już bardzo dobrze poczuli, czym jest współczesna artyleria, i nie będą mieli bezpiecznego zaplecza nigdzie na naszej ziemi, którą okupują. Zrozumieli, że operacje naszych zwiadowców mające na celu ochronę własnej Ojczyzny są o rząd wielkości silniejsze niż jakiekolwiek ich „operacje specjalne”. rosyjscy żołnierze - wiemy to z podsłuchów ich rozmów - szczerze boją się naszych Sił Zbrojnych. 139 dni takiej wojny, prawie 20 tygodni... Tak zwana druga armia świata boi się Ukraińców i jest w stanie coś zrobić tylko w oparciu o bezdenne zapasy starej sowieckiej broni. Nie mają już strategicznej siły, charakteru ani zrozumienia tego, co robią na naszej ziemi. Nie ma ani krzty odwagi, by przyznać się do porażki i wycofać wojska z terytorium Ukrainy” – podkreślił prezydent.
av