Mijający rok w stosunkach polsko-ukraińskich, mimo pandemii koronawirusa, obfitował w wydarzenia. Można go nazwać całkiem udanym dla rozwoju partnerstw między sąsiednimi krajami. Różnił się on od poprzednich tym, że problemy, które w poprzednich latach były uważane za niemal główny problem stosunków między Kijowem a Warszawą, schodziły na dalszy plan. Jednak ten rok przyniósł do sfery publicznej inne problemy – które wcześniej pozostawały gdzieś za kulisami urzędów państwowych.
Jak wyglądał rok 2021 w stosunkach ukraińsko-polskich w sferze politycznej, gospodarczej, bezpieczeństwa i innych, co osiągnięto i gdzie problemy pojawiły się lub nadal są na porządku dziennym - opowiedział w rozmowie z korespondentem Ukrinformu Pełnomocny Ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca.
TRÓJKĄT LUBELSKI – FORMAT, W JAKIM UKRAINA MA PERSPEKTYWY REALIZACJI SWOICH INTERESÓW
- Panie Ambasadorze, w rezydencji prezydenckiej w Hucie odbyło się niedawno spotkanie ambasadorów. Miało ono swój polski akcent: dzień wcześniej w Hucie odbył się szczyt Trójkąta Lubelskiego, a polski minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau spotkał się z ambasadorami. Właściwie, co tam powiedziano o polskim kierunku polityki zagranicznej Ukrainy?
- Podczas spotkania omówiono kwestie polityki zagranicznej całego korpusu dyplomatycznego. Zdaniem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego służba dyplomatyczna musi być dynamiczna, kreatywna, ambitna i produktywna.
Polski akcent był dość mocny zarówno przed, jak i w trakcie spotkania. Prezydent RP Andrzej Duda wziął udział w Szczycie Głów Państw Trójkąta Lubelskiego. Minister Spraw Zagranicznych RP Zbigniew Rau jako gość honorowy wziął udział w spotkaniu szefów zagranicznych placówek dyplomatycznych Ukrainy. Ten akcent jest naturalny, ponieważ Polska jest wiarygodnym partnerem, aktywnie wspierającym Ukrainę na arenie międzynarodowej w zwalczaniu wielopłaszczyznowej agresji rosyjskiej. Szczególnie ważne jest, aby Polska korzystała z narzędzi oddziaływania teraz, kiedy sytuacja w pobliżu granic naszego państwa jest dość napięta i trudna. Warto podkreślić niezachwiane stanowisko Polski w sprawie wspierania integralności terytorialnej Ukrainy w uznanych międzynarodowo granicach oraz kursu naszego kraju do UE i NATO.
- Dialog polityczny na najwyższym szczeblu między Ukrainą a Polską był w tym roku bardzo aktywny. W szczególności prezydenci spotkali się trzykrotnie, odbyły się liczne spotkania ministrów, a premierzy spotkali się po raz pierwszy od pięciu lat…
- Tak, zgadzam się, dialog między Ukrainą a Polską był w 2021 roku niezwykle dynamiczny. Wyniki wizyt i spotkań na różnych szczeblach oraz spotkań mechanizmów instytucjonalnych potwierdziły, że nasze kraje mają wspólne stanowiska w kluczowych kwestiach porządku międzynarodowego, aktywnie pracujemy nad wypełnieniem praktycznej treści bilateralnego porządku obrad. Dla Ukrainy i Polski ważna jest przyszłość regionu i ogólnie kontynentu europejskiego. Bezpośrednie kontakty między kierownictwem państw i agencjami pozwalają szybko reagować na różne wydarzenia. Udało nam się przeciwstawić realizacji Nord Stream-2, Warszawa aktywnie włączyła się w poparcie Platformy Krymskiej, a kilka wydarzeń w ramach tej inicjatywy odbyło się w Polsce.
Współpraca w ramach Trójkąta Lubelskiego była bardzo aktywna:
● zainicjowano dialog na szczeblu szefów państw, a także szefów krajowych organów bezpieczeństwa;
● prowadzono stały dialog na szczeblu ministrów spraw zagranicznych i koordynatorów krajowych;
● odbyło się posiedzenie Zgromadzenia Międzyparlamentarnego Rady Najwyższej Ukrainy, Sejmu i Senatu RP, Sejmu Republiki Litewskiej;
● przykładem współpracy między krajami w tym formacie regionalnym są działania LITPOLUKRBRIG;
● rozpoczęto działalność Lubelskiego Trójkąta Młodzieży.
Ponadto istnieje chęć rozwijania współpracy w różnych dziedzinach na poziomie resortów naszych państw. Moim zdaniem wdrożenie Mapy Drogowej i Planu działania przeciwko dezinformacji (ACTION PLAN AGAINST DISINFORMATION) przyczyni się do praktycznej treści współpracy między naszymi krajami. To bardzo dobry format, w którym Ukraina jest pełnoprawnym członkiem i ma perspektywy realizacji swoich interesów.
- Jakie są praktyczne rezultaty tego intensywnego dialogu?
- Wśród praktycznych wyników tego roku chciałbym przede wszystkim zwrócić uwagę na zachowanie pozytywnych tendencji w poziomie wymiany handlowej między naszymi krajami. Polska jest drugim co do wielkości partnerem handlowym Ukrainy na świecie. Spodziewamy się, że w 2021 r. poziom obrotów wyniesie ponad 10 mld USD.
Bardzo doceniamy pomoc Polski w przeciwdziałaniu COVID-19. Wsparcie to miało formę pomocy humanitarnej o wartości ponad 4 mln euro oraz transferu szczepionek z AstraZeneca (950,4 tys. dawek).
Nasze wysiłki skoncentrowaliśmy na realizacji polskiej pożyczki w ramach przyznanej pomocy w wysokości 100 mln euro. Do tej pory wykorzystaliśmy 36,9 mln euro. W szczególności większość tych środków (36,7 mln euro) została przeznaczona na rozwój infrastruktury i budowę dróg prowadzących do punktów kontrolnych. Ponadto podejmowane są działania mające na celu rozdzielenia ruchu pasażerskiego i towarowego na przejściu granicznym Krakowiec-Korczowa.
W kontekście poprawy efektywności przejść granicznych na ukraińsko-polskim odcinku granicy państwowej, strona ukraińska podkreśliła wagę wprowadzenia wspólnej kontroli granicznej i celnej na przejściach granicznych. W celu zwiększenia liczby punktów kontrolnych 3 września położono „kamień węgielny” pod budowę punktu kontrolnego Malhowice–Niżankowice.
Decyzją Prezydenta Ukrainy w tym roku udało się otworzyć Konsulat Generalny Ukrainy we Wrocławiu.
Istnieje też szereg praktycznych wyników w innych obszarach współpracy ukraińsko-polskiej.
OD POLSKIEJ PREZYDENCJI W OBWE KIJÓW OCZEKUJE DEESKALACJI SYTUACJI WOKÓŁ GRANIC UKRAINY
- Sytuacja bezpieczeństwa w regionie znacznie się pogarsza, Rosja szantażuje Zachód wybuchem Wielkiej Wojny, w której, na pierwszej linii znajduje się Ukraina. Jakiej pomocy oczekuje Kijów od Warszawy? Czy może to być nie tylko wsparcie polityczne, ale powiedzmy pomoc wojskowa?
- Przede wszystkim staramy się zmniejszyć politycznie i dyplomatycznie napięcia, które powstają w wyniku działań Rosji na wschodnich granicach Ukrainy. Wymaga to poparcia Polski jako członka UE i NATO w dostarczaniu partnerom międzynarodowym obiektywnych informacji o sytuacji bezpieczeństwa w regionie. Niezwykle ważne jest, aby działania społeczności międzynarodowej były jasne i skoordynowane. Tego przede wszystkim oczekujemy od Polski. Ponadto nasi polscy partnerzy udzielają pomocy doradczej na Ukrainie, m.in. poprzez obecność ekspertów wojskowych przebywających w naszym kraju. Jednocześnie trwają stałe kontakty i wymiana informacji między resortami obu krajów na temat sytuacji na granicy i bieżących potrzeb armii ukraińskiej.
- Lider rządzącej w Polsce partii „Prawo i Sprawiedliwość” Jarosław Kaczyński stwierdził niedawno, że Warszawa nie wyklucza budowy wysokiej bariery nie tylko na granicy polsko-białoruskiej, ale także na granicy z Ukrainą. Co o tym myśli Ukraina?
- Współpraca na poziomie służb granicznych obu krajów jest niezwykle aktywna, a kwestia masowej nielegalnej migracji z Ukrainy do Polski nie jest na porządku dziennym. Ukraina ma wystarczające możliwości zapobiegania nielegalnej migracji. Dlatego w tej chwili nie ma potrzeby budowania takiej bariery.
- W 2022 roku Polska będzie przewodniczyć OBWE. Warszawa już zapowiedziała, że na porządku dziennym będzie sytuacja na wschodzie Ukrainy. Jakie są praktyczne oczekiwania Kijowa wobec polskiej prezydencji w tej organizacji?
- Doceniamy, że jednym z priorytetów przewodnictwa Polski w OBWE w 2022 roku jest kwestia rozwiązania konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Ze swojej strony strona ukraińska wielokrotnie podkreślała gotowość do aktywnej współpracy z Polską w sprawach niezwykle ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa europejskiego. Wśród głównych oczekiwań strony ukraińskiej jest przede wszystkim wzmocnienie mandatu SMM OBWE na Ukrainie. Rozumiemy, że w tej sprawie powinien istnieć konsensus państw OBWE, a Rosja się na to nie zgodzi. Ważne jest jednak wypracowanie jasnych mechanizmów rozwiązywania sytuacji bezpieczeństwa w regionie. I ważną rolę odgrywa w tym współpraca w przeciwdziałaniu dezinformacji. Poruszymy także kwestie związane z ochroną praw człowieka na tymczasowo okupowanych terytoriach (TOT) Ukrainy, sytuację ukraińskich więźniów politycznych, w tym Tatarów Krymskich.
Spodziewamy się, że Minister Spraw Zagranicznych RP Zbigniew Rau, jako przedstawiciel Urzędującego Przewodniczącego OBWE, złoży wizytę na Ukrainie na początku przyszłego roku.
Bardzo ważnym zadaniem OBWE jest deeskalacja sytuacji wokół granic Ukrainy i niedopuszczenie do tego, by konflikt na TOT Ukrainy stał się „zamrożony” jak te na obszarze OBWE w Osetii Południowej, Abchazji czy Naddniestrzu. Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że oczekujemy od naszych partnerów międzynarodowych skoordynowanych działań i wsparcia Ukrainy w przeciwdziałaniu rosyjskiej agresji. To wspólny interes.
POSTĘPOWANIE SĄDOWE MIĘDZY UKRAINĄ A POLSKĄ NIE JEST KATASTROFĄ
- Ten rok był bardzo udany dla polsko-ukraińskich stosunków gospodarczych. Według wyników tego roku obroty handlowe między krajami powinny przekroczyć 10 miliardów dolarów, Polska stała się drugim co do wielkości partnerem handlowym Ukrainy na świecie po Chinach. Ale jak na ironię, stoimy u progu możliwej wojny handlowej między Kijowem a Warszawą: Polska nie chce zwiększać liczby zezwoleń na przewozy ciężarowe dla Ukrainy, co utrudnia ukraiński eksport do UE. Z kolei Warszawa oskarża Kijów o wstrzymanie przewozów towarowych przez Ukrainę do Polski. Gdzie jesteśmy teraz i jak wyjść z tego impasu?
- Teraz każdy musi zrozumieć, że Ukraina staje się konkurentem na rynku europejskim. Mówimy też o kwestii transportu ciężarowego. Oczywiście, kiedy Ukraina i ukraińscy przewoźnicy stają się konkurentami, włącza się mechanizm ochrony własnego biznesu. Chcemy jednak skorzystać z możliwości, jakie daje nam umowa o wolnym handlu między Ukrainą a UE. Niniejsza Umowa nie przewiduje pogorszenia warunków prowadzenia działalności. Dziś niezwykle ważna jest kwestia odpowiedniej liczby zezwoleń dla ukraińskich przewoźników. Należy zauważyć, że w 2016 roku Ukraina otrzymała 200 tys. zezwoleń, a od 2018 roku Polska drastycznie zmniejszyła ich liczbę do 160 tys., tłumacząc to tym, że polscy przewoźnicy nie korzystają z takiej samej liczby zezwoleń, jak ukraińscy. Ale, jesteśmy zdeterminowani, aby bronić interesów naszych przewoźników i chcemy przywrócić liczbę zezwoleń do poziomu, jaki miała Ukraina przed wejściem w życie umowy o wolnym handlu między Ukrainą a UE. W tym celu zamierzamy zaangażować wszystkie istniejące mechanizmy, ale oczywiście zaczniemy od negocjacji i konsultacji z polskimi partnerami.
- Na ile realistyczny jest scenariusz wniesienia do sądu sporu o te pozwolenia?
- Nie pozostaje nam nic innego, jak wywiązać się z warunków umów, które Ukraina podpisała z UE. Dotyczy to w szczególności zapobiegania pogorszeniu warunków prowadzenia działalności gospodarczej, do czego Polska również musi się stosować. Z drugiej strony rozumiemy, że konkurencja wzrośnie, gdy Ukraina stanie się ważnym graczem, a jej towary i usługi będą konkurencyjne na rynku europejskim. Dlatego w tym kontekście musimy spodziewać się pewnych tarć z UE w innych kwestiach związanych z handlem.
Oczywiście spory sądowe nie są katastrofą, ponieważ takie przypadki nie są rzadkością między krajami europejskimi. To normalny proces, ale postaramy się rozwiązać ten problem w drodze konsultacji i negocjacji. Postaramy się znaleźć kompromis w warunkach, w których istnieje już poważna konkurencja między ukraińskimi i polskimi przewoźnikami.
KONSULAT WE WROCŁAWIU ZACZNIE W PEŁNI DZIAŁAĆ DO KOŃCA STYCZNIA 2022
- Czynnik migracji zarobkowej z Ukrainy do Polski w coraz większym stopniu wpływa na stosunki między oboma krajami. Według Pana danych, ilu obywateli Ukrainy przebywa obecnie w Polsce?
- Trudno znaleźć jednoznaczne potwierdzenie, ilu dokładnie Ukraińców jest w Polsce. Istnieją dane o liczbie zezwoleń wydanych Ukraińcom przez polskie władze na pracę, pobyt, liczbę wydanych wiz krajowych, są też dane z rejestru osób ubezpieczonych w Polsce. Jednak to wszystko razem nie daje pełnego obrazu. Myślę, że możemy mówić o 2 milionach obywateli Ukrainy, którzy legalnie przebywają i pracują w Polsce w różnych dziedzinach. Rozumiejąc znaczenie ukraińskich pracowników dla polskiej gospodarki, władze kraju starają się stworzyć warunki ułatwiające zatrudnianie cudzoziemców, w szczególności uchwalając nowelizację ustawy o cudzoziemcach.
- Kiedy Konsulat Generalny Ukrainy we Wrocławiu będzie w pełni operacyjny i czy Kijów rozważa możliwość otwarcia kolejnych urzędów konsularnych w Polsce?
- W wyniku dwóch lat wytężonej pracy otwarto Konsulat Generalny Ukrainy we Wrocławiu. 28 października 2021 roku została podpisana Umowa najmu lokalu dla Konsulatu we Wrocławiu. Od 8 grudnia br. trwają prace mające na celu zapewnienie obsługi konsularnej głośnych spraw o ochronę praw obywateli na terenie wyznaczonego okręgu konsularnego.
Jednocześnie istnieje szereg kwestii technicznych, które wymagają rozwiązania, w szczególności zapewnienie sprzętu komputerowego, odpowiedniego oprogramowania do wydawania dokumentów. Ponadto niezbędną dokumentację należy złożyć z urzędu konsularnego w Warszawie oraz Konsulatu Generalnego w Krakowie. Kilku naszych konsulów zostanie przeniesionych do Wrocławia z Warszawy i Krakowa. Konsulat we Wrocławiu powinien zacząć działać do końca stycznia 2022 roku.
Ponadto pracujemy nad przywróceniem konsulatów honorowych w województwach lubuskim i wielkopolskim. Chcemy, aby konsulaty honorowe funkcjonowały w tym okręgu konsularnym, mimo otwarcia Konsulatu Generalnego we Wrocławiu. W oparciu o konsulaty honorowe często prowadzimy wyjazdowe usługi konsularne dla obywateli Ukrainy, co dowiodło swojej skuteczności.
- W tym roku głośna była sprawa zabójstwa Ukraińca Dmytro Nykyforenko przez polskich funkcjonariuszy organów ścigania. Możliwe, że w przyszłości takich przypadków może być więcej. Jak Ukraina chroni prawa Ukraińców w Polsce?
- Nasi konsulowie są w stałym kontakcie z rodzinami ofiar, z prawnikami i organami ścigania RP prowadzącymi śledztwo. W sprawie Dmytro Nykyforenko śledztwo zostało przekazane do prokuratury w Szczecinie. Sprawa ta jest pod kontrolą w Konsulacie Ukrainy w Gdańsku. Widać, że nie mogą udzielić wszystkich dostępnych informacji w sprawie, ale nasi konsulowie są w stałym kontakcie i dbają o to. Organy śledcze informują naszych konsulów i prawników, z którymi również jesteśmy w kontakcie, o postępach w śledztwie. Ponadto kwestia ta była poruszana podczas spotkań szefów państw, rządów, parlamentów i ministerstw spraw zagranicznych. Strona polska oficjalnie oświadczyła, że Warszawa jest zainteresowana, aby śledztwo było obiektywne, przejrzyste, a sprawcy ukarani.
- Wraz z pojawieniem się dużej liczby Ukraińców pojawia się pytanie o nauczanie języka ukraińskiego dzieciom obywateli Ukrainy w Polsce. Jak państwo ukraińskie zamierza pomóc w edukacji młodych Ukraińców w Polsce?
- Kwestia ta była przedmiotem konsultacji, które odbyły się w Warszawie 27 października 2021 r. na szczeblu wiceministrów edukacji Ukrainy i Polski. Państwo ukraińskie daje znacznie więcej możliwości każdemu, kto chce uczyć się języka polskiego na Ukrainie. Na Ukrainie w różnych placówkach edukacyjnych języka polskiego uczy się około 100 000 osób. Nie ma takiego pełnego wsparcia ze strony polskiej w nauce języka ukraińskiego. Jednak nadal prowadzimy negocjacje w tej sprawie. Jest kilka sposobów na rozwiązanie tego problemu. W szczególności może chodzić o stworzenie prywatnych szkół ukraińskich, takich jak szkoła „Materynka” w Warszawie. Ponadto istnieje możliwość wysłania ukraińskich nauczycieli do pracy w Polsce, aby uczyli dzieci języka ukraińskiego, historii, geografii, tak jak robi to państwo polskie. Jeśli Polska nie wspiera ukraińskich instytucji edukacyjnych na szczeblu państwowym, wtedy Ukraina musi to robić.
TABLICĘ NA GÓRZE „MONASTYRZ” NALEŻY PRZYWRÓCIĆ DO PIERWOTNEGO WYGLĄDU
- Kwestia złożonej historii obu narodów w tym roku zeszła na dalszy plan. Ale oczywiście nie zniknęła, o czym świadczą prowokacje przeciwko polskim pomnikom w Krakowie z rzekomym ukraińskim śladem czy próby prowokacji przeciwko polskim miejscom pamięci w Łyczakowie we Lwowie. Właściwie, gdzie jesteśmy teraz w tym historycznym sporze i co, Pana zdaniem, należy zrobić, aby zbliżyć stanowiska stron i pozbawić prorosyjskich prowokatorów pola do takich działań?
- Sytuacja geopolityczna podniosła kwestię wspólnego zagrożenia dla Ukrainy i Polski na wyższy poziom stosunków dwustronnych. W tym roku miały miejsce próby prowokacji o wydźwięku historycznym, ale natychmiastowa reakcja organów ścigania obu krajów pomogła zapobiec nadmiernej emocjonalności w społeczeństwach naszych krajów.
Mimo spadku emocji, wrażliwe karty historycznej przeszłości narodów ukraińskiego i polskiego wciąż pozostają na porządku dziennym. Dlatego niezwykle ważny jest aktywny dialog na poziomie instytutów pamięci narodowej Ukrainy i Polski.
Chciałbym, abyśmy skupili się przede wszystkim na faktach, które jednoczą nasze narody. Sprzyjający grunt tworzy świętowanie wspólnych dat w historii stosunków ukraińsko-polskich: 2 grudnia 2021 r. obchodziliśmy 30. rocznicę uznania przez Polskę niepodległości Ukrainy - jako pierwsze państwo świata, a w ubiegłym roku obchodziliśmy 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920 roku, w której Polacy i oddziały UPR walczyli z bolszewikami.
Udało nam się odrestaurować miejsca pamięci ukraińskiej w Łańcucie, pomnik na grobie wygnanego premiera Ukraińskiej Republiki Ludowej Pyłypa Pyłypczuka w Chełmie. Co ważne, przywódcy Ukrainy i Polski uczcili pamięć żołnierzy UPR na Cmentarzu w Warszawie.
Nierozstrzygnięta pozostaje kwestia przywrócenia oryginalnego napisu na tablicy pamiątkowej na górze „Monastyrz” w województwie podkarpackim. Jednak strona ukraińska nadal nalega na jego odbudowę.
- Jak ocenia Pan perspektywy stosunków ukraińsko-polskich w 2022 roku?
- W przyszłym roku nadal będziemy musieli przywiązywać dużą wagę do bezpieczeństwa, bo sytuacja pozostaje napięta. Dlatego aktualna pozostaje kwestia deeskalacji sytuacji na wschodniej granicy Ukrainy i ewentualnego zagrożenia ze strony Rosji. W tym kontekście ścisła współpraca i koordynacja naszej pracy na wszystkich szczeblach jest absolutnie ważna i priorytetowa. Duże nadzieje wiążemy z polskim przewodnictwem w OBWE. Ważne jest także utrzymanie dynamiki współpracy w ramach Trójkąta Lubelskiego, gdyż jego uczestnicy są chyba najbardziej aktywni w rozwoju współpracy regionalnej w Europie Wschodniej i bezpieczeństwie w regionie.
Pomimo udanej współpracy naszych krajów w minionym roku, przed Ukrainą i Polską stoi szereg zadań, których realizacja odpowiada interesom narodowym nie tylko naszych państw. Jestem przekonany, że tandem ukraińsko-polski będzie nadal odgrywał ważną rolę w zapewnieniu stabilności na kontynencie europejskim.
Jurij Banachewycz
av