Rosyjscy najeźdźcy strzelali całą noc w Mariupol - trafili w szpital położniczy
W obwodzie donieckim rosyjscy najeźdźcy przez całą noc ostrzeliwali Mariupol i trafili w szpital położniczy.
Wyjaśniana jest liczba ofiar i obrażeń – napisał szef donieckiej obwodowej administracji wojskowej Pawło Kyrylenko na Facebooku, donosi Ukrinform.
„Kolejna noc walk w obwodzie donieckim. Kacapy nie próbują już nawet ukrywać swoich zamiarów. Strzelali po Mariupolu całą noc - w dzielnicach mieszkalnych, gdzie nie ma infrastruktury wojskowej. Trafili w szpital położniczy na lewym brzegu. Doprecyzowujemy informacje o ofiarach i rannych” – napisał szef regionu.
Zaznaczył, że nad Marinką i Kurachowem słychać było też samoloty, potem wybuchy, ustalane są szczegóły.
Ostrzał trwa w Oczetynskiej dzielnicy, a Orliwka i Lastoczkino są częściowo bez prądu.
Nocą w Torecku było stosunkowo cicho, bez strat i zniszczeń. Zaopatrzenie w wodę zostało częściowo przywrócone - mieszkańcy otrzymują 2/3 zapotrzebowania na wodę.
Jak donosi Ukrinform, 24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił początek inwazji na Ukrainę. Rosyjskie wojska ostrzeliwują i niszczą kluczową infrastrukturę, a pociski uderzają w domy.
Na Ukrainie wprowadzono stan wojenny i ogłoszono powszechną mobilizację
av